Artykuły, felietony, rewelacje dziennikarskie.

Ramirez_GCE · Wysłany: Czw 19:50, 05 Mar 2009 Temat postu:

Jeżeli woda będzie smakowa podobna do Beskidu Żywieckiego to na 100% sie przyjmie Wink

Niby woda sie smakie nie różni no ale jednak czasem różnice są Cool

T.G.K. · Wysłany: Czw 20:17, 05 Mar 2009 Temat postu:

Pewnie ze są roznice.Niektorzy nie odczuwają roznicy np w piwie.Dla mniej wytrawnych smakoszy kazdy jest gorzki:).Mam nadzieje ze jutro bedzie mozna to wode kupic,z mił a checia ja sprobuje,Pozdro

Łysy · Wysłany: Czw 22:44, 05 Mar 2009 Temat postu:

Jak będzie dostępna w Carrefour Express to będę pił zgrzewkami Wink

Żywca (wody) nie piję za bardzo, uważam że nie umywa się nawet do Kropli Beskidu niegazowanej ale zobaczymy Wink

Łysy

Radzą byli trenerzy Górnika: wzmocnić siłę ognia

Z czego wynikają obecne kłopoty Górnika? Po pierwsze: brak napastnika z prawdziwego zdarzenia i w efekcie zbyt mała siła ognia w ataku. Po drugie: aż trzech defensywnych pomocników w podstawowym składzie - wyliczają byli piłkarze i trenerzy klubu z Roosevelta.

Sytuacja ostatniego w tabeli Górnika jest nie do pozazdroszczenia. Przed zabrzanami teraz bardzo trudny wyjazdowy mecz we Wrocławiu, potem jeszcze siedem spotkań i koniec sezonu. Ekipa trenera Henryka Kasperczaka wciąż ma szanse na utrzymanie, oczywiście pod warunkiem, że zacznie wygrywać. Co jest przyczyną kłopotów legendarnego klubu? - Byłem rozczarowany postawą Górnika w Gliwicach. Zastanawiam się czy jest dobrym pomysłem granie jednym napastnikiem. Górnik chcąc wygrywać mecze musi dysponować większą siłą ofensywną - uważa Marek Motyka, były trener klubu z Roosevelta.

Hubert Kostka to legenda zabrzańskiej jedenastki, zdobywał z nią mistrzostwa jako bramkarz i trener. - Mecz z Piastem to było spotkanie z cyklu tych o sześć punktów. Szkoda, że tak się to zakończyło - mówi. - W Górniku zimą sprowadzono siedmiu nowych piłkarzy, ale zabrakło wśród nich najważniejszego - rasowego napastnika. Górnik musi strzelać gole, a tymczasem nie ma tego kto robić. Jeszcze podczas grudniowego jubileuszu klubu rozmawialiśmy o Szczocie i opinia była taka, że to świetny piłkarz, który jednak bramek zdobywać nie potrafi - przyznaje Kostka, który nie traci nadziei, że jego ukochany klub w lidze się utrzyma.

- Górnikowi brakuje napastnika z prawdziwego zdarzenia. Co z tego, że Frankowski jest stary, gdy raz za razem strzela gole dla Jagiellonii? W Zabrzu brak takiego łowcy bramek - przyznaje Jan Banaś, znakomity napastnik, który na przełomie lat 60 i 70-tych strzelił dla Górnika 35 bramek w ekstraklasie.

Pod adresem Kasperczaka padają zarzuty, że w meczu wystawia jednego napastnika i aż trzech defensywnych pomocników. - Nie chcę nic doradzać trenerowi Kasperczakowi, bo to fachowiec. Ja osobiście zawsze wolałem wzmacniać siłę uderzeniową, grając na dwóch napastników, tak by piłki dogrywane z boku było komu wykańczać - twierdzi Motyka, który dostrzega jeszcze inny problem ekipy z Roosevelta. - Górnik gra z brzytwą na gardle i widać, że psychika tych młodych chłopców jest nadszarpnięta. Potrzeba im spektakularnego sukcesu, po którym by się odblokowali - dodaje Motyka.

Wszyscy rozmówcy dostrzegają nadzieję na lepsze czasy i utrzymanie w ekstraklasie. - Kasperczak świetnie odczytał taktykę na Lecha. Poznaniacy na boisku praktycznie nie istnieli. Myślę, że i tym razem nie ma sensu robić rewolucji w składzie, trzeba zaufać szkoleniowcowi - kończy Motyka. Póki co sytuację Górnika komplikują kontuzje podstawowych piłkarzy. We dzisiejszym treningu nie trenowali Damian Gorawski, Robert Szczot i Sebastian Nowak. Cała trójka ma urazy i przechodziła badania jak bardzo poważne.

źródło: Gazeta Wyborcza

T.G.K.

Madejski wróci w maju

Piotr Madejski oficjalnie ma zostać 4 maja przywrócony do pierwszego zespołu Górnika. Przypomnijmy, że po marcowym spotkaniu z Legią Warszawa lewy pomocnik klubu z Zabrza został przez trenera Henryka Kasperczaka odsunięty od treningów, a co za tym idzie także od gry w pierwszym zespole. Zadecydowały względy dyscyplinarne. Rada Drużyny chciała, by decyzja w sprawie Madejskiego została zmieniona. Odbyło się w tej sprawie spotkanie, ale stanowisko klubu było nieugięte. Pierwszym meczem, który w lidze opuścił "Zarazka", była przegrana przez zabrzan konfrontacja z Piastem w Gliwicach. Przewidziany na 4 maja powrót do zespołu oznacza, że Madejski spędzi poza drużyną nieco ponad miesiąc. Miną go jeszcze mecze z Wisłą i Lechią Gdańsk.

źródło: Sport

T.G.K.

Gorawski i Bonin gotowi na pojedynek z Wisłą?

Wszystko wskzauje na to, że w piątkowym meczu z Wisłą Kraków trener Henryk Kasperczak będzie miał do swojej dyspozycji - narzekających ostatnio na urazy - Grzegorza Bonina oraz Damiana Gorawskiego.
Bonin już zapomniał o problemie ze stawem kolanowym. - To było tylko naciągnięcie więzadeł, a nie naderwanie. W tym drugim przypadku czekałaby mnie dłuższa przerwa - zaznacza piłkarz występujący na pozycji prawego obrońcy. - Jest szansa na mój występ w Krakowie od pierwszej minuty - dodaje.
Z drużyną trenuje Damian Gorawski, który zmagał się z urazem pochewki stawu skokowego. - Mieszkam na stałe w Krakowie, więc w piątek na pewno będę na stadionie Wisły - mówi tajemniczo "Gora" nie będąc jeszcze pewny swego występu w piątkowym spotkaniu.

źródło: gornikzabrze.pl / SportSlaski.pl

cola_11111

No ładnie. Niech Gorawski i Bonin wracają do gry. Na pewno przydadzą się Górnikowi Wink

Musicie zabrać punkty Wiśle!

T.G.K.

Jeszce dodac Madejskiego,bysmy mieli bardzo dobrą siłe razenia w srodku pola Wink

która przydala by sie w meczu z Wisłą.

Łysy

Wie ktoś dlaczego Madejskiego odsunięto od pierwszego zespołu?

T.G.K.

Rózne sa wersje.Jedna jest taka że zabalował na dyskotece lub w knajpie Wink

i obijał sie na treningu.Mimo ze jest dobrym zawodnikiem,Kasperczak go odsunąl od skladu

Łysy

Mam nadzieję że niedługo powróci i że będzie grał jak na jesień. Dzięki za info.