Ekstraklasa: GKS Bełchatów - Cracovia (07.11.08)

Łysy

GKS Bełchatów na pewno umotywowany ostatnim szczęśliwym zwycięstwem w Zabrzu. Cracovia gra drugi mecz bez Majewskiego na ławce, ale na razie nie liczę na jakieś szczególne odrodzenie Pasów, stawiam więc na 1:0 dla Bełchatowian.

(L)egia

Ja stawiam na 3:1 dla GKS.

Brlk

GKS Bełchatów - Cracovia 3:0 (1:0)
1:0 Ujek 16'
2:0 Garguła 83'
3:0 Nowak 85'
tak myslalem ze bedzie 3:0 Cracovia nic nie prezentuje w tym sezonie moze cos sie zmieni na wiosne ale chyba raczej nic

Łysy

Gole strzelają ci sami zawodnicy co w meczu z Górnikiem, potwierdza się to że w GKS-ie największą rolę odgrywają w/w gwiazdy. Cracovia na samym dnie.

Miszczu_KSC

Pierwszy gol dla Bełchatowa po błędzie Olszewskiego. Zamiast wybić na róg chciał łapać przez co wybił piłkę pod nogi rywala. Później sędzia nie dał żółtej kartki piłkarzowi GKS za próbę wymuszenia karnego, następnie nie zauważył ewidentnej ręki Polczaka przez co powinien być karny dla Bełchatowa. Cracovia strzeliła gola na 1:1 (a raczej Drzymont strzelił samobója Very Happy

) Ale sędzia nie zauważył, że piłka minęła linię bramkową. 2 następne gole wynikają z tego, że Cracovia przeszła na grę 3 w obronie i chciała uratować punkty. Widać postęp w grze, ale nadal to nie wystarcza na utrzymanie.