Kłopoty Górnika

kapssel

ŁĘCZNA ZNALAZŁA SIĘ W CENTRUM PIŁKARSKIEJ AFERY KORUPCYJNEJ

Kolejne zatrzymania i przesłuchania na Lubelszczyźnie planuje wrocławska prokuratura. Afera korupcyjna w polskiej piłce zatacza coraz szersze kręgi. W trwającym półtora roku śledztwie zatrzymano już i przesłuchano ponad 60 osób.

Według prokuratury to nie koniec całej sprawy. Jak na razie ustalenia są brzemienne w skutkach dla trzech pierwszoligowych klubów: Arki Gdynia, Górnika Łęczna i Zagłębia Lubin. Zarzuty postawiono między innymi dwóm byłym działaczom łęczyńskiego klubu Ryszardowi M. i Bronisławowi K. Prokuratura sprawdza jednak kolejne wątki i nie wyklucza dalszych zatrzymań na Lubelszczyźnie.
Afera rozpoczęła się od zatrzymania pierwszoligowego arbitra Antoniego F. ze Stalowej Woli oraz byłego sędziego, a później obserwatora PZPN Mariana D. z Katowic. Wśród zatrzymanych znaleźli się m.in. działacze piłkarscy, sędziowie i zawodnicy. Najpoważniejsze zarzuty postawiono Ryszardowi F., znanemu jako ,,Fryzjer”. Według prowadzących śledztwo prokuratorów z Wrocławia, F. kierował działającą od 2000 roku grupą przestępczą, która zajmowała się ,,ustawianiem” wyników meczów ligowych. Od 2000 do 2003 roku F. nakłaniał, pośredniczył i wręczał łapówki różnym osobom, w tym sędziom piłkarskim i obserwatorom PZPN. Miał w ten sposób wpłynąć na wyniki kilkudziesięciu meczów w I, II i nawet III lidze. Kilka osób dobrowolnie zgłosiło się do prokuratury we Wrocławiu, by w zamian za informacje przydatne w śledztwie uniknąć odpowiedzialności. Łącznie ze śledztwem w sprawie ustawienia wyniku meczu drugiej ligi Polar Wrocław – Zagłębie Lubin, która trafiła już do sądu (czterech dolnośląskich piłkarzy znalazło się tam na ławie oskarżonych), w aferę korupcyjną w polskim futbolu zamieszanych jest ponad sześćdziesiąt osób.
Według nieoficjalnych informacji, wrocławska prokuratura zastanawia się nad przesłuchaniem kolejnych osób działających w Górniku Łęczna oraz działaczy związkowych w naszym regionie. – To bardzo realne, gdyż dwóm działaczom z Górnika postawiono kilkanaście zarzutów, do których w większości się przyznali. Zeznania sędziego Roberta W. to tylko ułamek całej sprawy. Obecnie ciekawe jest nie to, czy brali w tym wszystkim udział, ale czy działali, tak jak główni podejrzani, w zorganizowanej grupie przestępczej. Jeśli takie zarzuty się potwierdzą, ich los, podobnie jak i klubu, wydaje się przesądzony – uważa Krzysztof Świercz, wrocławski dziennikarz, od początku zajmujący się tą aferą.
Śledztwo prokuratury dotyczy większości spotkań, jakie Górnik Łęczna rozegrał w ekstraklasie w sezonie, gdy do niej awansował. Do trzech najczęściej wymienianych teraz klubów już niedługo dołączyć mogą następne trzy. W ciągu kilku pierwszych tygodni tego roku prokuratura będzie chciała przyjrzeć się kolejnym osobom. – Informacji tej nie potwierdzę ani nie zaprzeczę. Powtarzaliśmy, że sprawa jest rozwojowa, i że szybko się nie zakończy – przyznaje Leszek Karpina, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Jakie mogą być to kluby? Nieoficjalnie mówi się, że nie są to zespoły z górnej części tabeli. W grę wchodzą raczej te, które w ostatnich latach walczyły o utrzymanie lub awans do ekstraligi.

Komar88l

I co o tym myślicie, jakie są Wasze prognozy?
Jeśli są zamieszane w to jeszcze inne kluby to może być nie dobrze... Coś przewiduję małe przeczyszczenia klubowe Rolling Eyes

Wojtaldo

No i Górnik będzie grał w II lidze

no i poco była ta korupcja?

Moby

Korupcja była po to aby wcześniej nie spaść. Sad

Komar88l

Heh, z tą różnicą, że chyba warto było jednak wtedy opuścić OE...