1 liga: Jagiellonia - Lech Poznań (3.11.2007)

Łysy

Myślę że w tym meczu górą będzie Lech. Obydwie drużyny poprzednie swoje mecze wygrały 3:1, lecz wątpię w zdolność Jagi do wywalczenia choćby jednego punktu... 0:1 dla Kolejorza.

El Mariachi

Na pewno będzie to dla Lecha bardzo ciężki mecz. Jagiellonia u siebie gra dobrze i o ile dobrze pamiętam przegrała tylko raz z Dyskobolią. Mimo wszystko stawiam na minimalne zwycięstwo Lecha 1:2. Mecz ten na pewno będzie bardzo atrakcyjny pod względem kibicowskim Cool

Danus90

moze zaskocze co po niektorych ale mysle ze Jagiellonia wygra i to w nie slabym stylu.. 3:0 i Lech odjedzie rozbity do domciu:)

Komar88l

A mi jest ciężko cokolwiek powiedzieć, nie jest łatwo trafić wynik w takim meczu, a więc skłaniam się ku remisowi. Spodziewać się można imponującej frekwencji.

cola_11111

Co za niesamowity obrót sprawy Exclamation

Jaga wygrywa 2:0 Exclamation

Gole zdobyli Markiewicz i Kwiek Exclamation

EDIT:

Już 2:2 Exclamation

Gole dla Lecha zdobyli: Kikut i Rengifo Exclamation

piotrek1325

Hmm na razie mecz bardzo ciekawie na pewno wygląda ! Very Happy

cola_11111

3 listopada 2007, 16:00 - Białystok
Jagiellonia Białystok 4-2 Lech Poznań
Jacek Markiewicz 21, Aleksander Kwiek 26, Rafał Murawski 74 (s), Mariusz Dzienis 88 - Marcin Kikut 36, Hernán Rengifo Trigoso 42

Jagiellonia: Jacek Banaszyński - Łukasz Nawotczyński, Rodnei, Radosław Kałużny, Marek Wasiluk - Mariusz Dzienis, Jacek Markiewicz, Aleksander Kwiek (82 Jacek Falkowski), Dariusz Jarecki (70 Batłomiej Niedziela) - Vahan Gevorgyan, Vuk Sotirović (33 Remigiusz Sobociński).

Lech: Krzysztof Kotorowski - Marcin Kikut, Zlatko Tanevski (32 Jakub Wilk), Dawid Kucharski, Ivan Đurđević - Marcin Zając (89 Maciej Kononowicz), Rafał Murawski, Henry Edson Quinteros Sánchez (71 Przemysław Pitry), Dimitrije Injac - Hernán Rengifo Trigoso, Piotr Reiss.

żółte kartki: Jacek Markiewicz, Mariusz Dzienis, Bartłomiej Niedziela - Ivan Đurđević, Marcin Zając, Marcin Kikut.

sędziował: Jacek Granat (Warszawa).

Spray

Mecz bardzo dobry bo słuchałem radia Białystok. Lechici zdobyli 2 bramki w 5 minut, a Kotorowski bardzo dobrze bronił, choć puścił 4 gole. Mecz na bardzo wyrównanym poziomie.

Komar88l

Mecz musiał być naprawdę fajny, jak oglądał go ktoś na żywo to z pewnością emocji mu nie brakowało!
2-0, 2-2, 4-2.
Jaga się rozkręciła, z meczu na mecz gra co raz lepiej i strzela co raz więcej bramek.

Danus90

no mecz musial byc fantastyczny Smile

tylko czekac na skroty OE Smile

wielki konczan

No Jagi się trzeba teraz bać Shocked

Tu w Wodzisławiu rozbiła Odre, tu u siebie Lecha Shocked

Respekt

El Mariachi

Jako naoczny świadek tej klęski napiszę krótko. Lech do straty 2 bramki grał słabo. Dopiero wtedy nasi zawodnicy zaczęli grać dobrze, tak jak mają grać. 2 szybkie bramki i piłkarze Jagiellonia nie wiedzieli gdzie są. 2 połowa to piłkarskie dno w wykonaniu naszych grajków. A szkoda bo myślałem, że nasi pójdą za ciosem i rozklepią Jagiellonię. 3 bramka dla Jagi to popis Kikuta. Jak można strzelić takiego perfidnego samobója Question

4 bramka to już a'la Krzysztof Kotorowski, czyli piłka za kołnierz z 40 metrów. Podsumowując Jaga 2 sytuacje=4gole. Pomału mam wrażenie, że to nie tylko trener ale przede wszystkim piłkarze są odpowiedzialni za porażki. Mają po prostu w dupie 1200 fanatyków, którzy przejechali ponad 1000 km za nimi. Po meczu oczywiście mówimy piłkarzom co o tym sądzimy.

Łysy

Z Poznania do Białego jest 1000 km?? Chyba lekko przesadziłeś Laughing

Co do wyniku to LOL, któż by się tego spodziewał. Emocji na pewno nie zabrakło. Jestem ciekaw jak wyglądała sprawa na trybunach.

Łysy

Dokładnie 513. Ale i tak mega ogromny szacunek dla was... 1200 na Jage to zajebista liczba!

cola_11111

Ależ bramki padały! Zwłaszcza na 3:2 i 4:2. Przy bramce na 3:2 Kikut zapomniał że jest pod swoją bramką i wpakował do swojej bramki

A gol na 4:2... Ach szkoda gadać, po prostu 2 gole samobójcze strzelone przez Lecha