Ekstraklasa: Jagiellonia - Śląsk Wrocław (03.10.08)

Łysy

Ciekawe spotkanie. Jagiellonia musi w końcu zacząć grać porządnie. Po ciekawym meczu w Chorzowie morale zawodników z Białegostoku wzrosły, być może wreszcie nadchodzą lepsze czasy dla podopiecznych Michała Probierza. Śląsk to taki ligowy średniak, zdolny jest jest jednak do sprawiania niespodzianek. Ciekaw jestem ilu kibiców WKS-u zawita na Jagę - będzie to swoisty test tego jak ta ekipa jeździ. Stawiam na wymarzone punkty dla Jagi 2:1

Riddick

Jaga nadal jest słaba, Śląsk powinien spokojnie wygrać. Postawię na 0-2

Myk

Spotkanie piątkowe ze Śląskiem będzie 13 spotkaniem obu zespołów
Bilans: 4 zwycięstaw -4 remisy -4przegrane, bramki 16-16, ale w Białymstoku jeszcze nigdy goście nie wygrali ( bilans 4-2-0 , bramki 10-3)

Śląsk faktycznie miał udany początek rozgrywek, ale fala entuzjazmu po awansie już opadła i dopiero teraz zespół będzie mógł pokazać na co go stać - i dlatego raczej Jagiellonia jest faworytem tego spotkania

Mecz ze Śląskiem nosi w sobie wiele podtekstów
1. Trener gości - Tarasiewicz
Zatrudniony przez "OLA" Puchalskiego jesienią 2006, jako ambitnego trenera na dorobku, który miał wprowadzić zespół do ekstraklasy. Zwolniony wiosną 2007 roku po serii porażek (choć formalnie do końca sezonu był pracownikiem klubu) powrócił do swego ukochanego Śląska -... a teraz ma coś do udowodnienia władzom Jagiellonii

2. Byli zawodnicy Jagi : Banaszyński, Olszewski, Vuk i Sobociński
Prawdopodobnie tylko ten ostatni ma szansę zagrać w piątek ale wszyscy są wspominani z mniejszym lub większym sentymentem - Osobiście żałuję odejścia Sotirovicza (za jego umiejętności piłkarskie), ale jako człowiek był zbyt impulsywny i nieobliczalny (podobnie jak "Banan") Szkoda, że Probierz nie widział w składzie Jagi Sobocińskiego, bo przy obecnych problemach z napastnikami jego doświadczenie mogło by się nam przydać, przynajmniej w końcówkach meczu

Podsumowując: Wygra Jagiellonia 3-1, po emocjonującym meczu

Maxi King

Jaga musi w końcu wygrywać bo na razie jest słabiutko przyjedza Śląsk który nie jest w cale taki słaby... po dobrym meczu stawiam 2:2

Komar88l

Będę tutaj stał przy Jagiellonii. Ten zespół jak już ostatnio pisałem, ma po 7.kolejkach za sobą mecze z trójcą - Legia, Lech, Wisła. W minionej kolejce na wyjeździe zremisowali z Ruchem. U siebie są w stanie pokonać Śląska i też tak obstawiam! 1:0.

Łysy

ZAPOWIEDŹ MECZU JAGIELLONIA BIAŁYSTOK - ŚLĄSK WROCŁAW

To dla Ryszarda Tarasiewicza będzie powrót do Białegostoku. Miał misję przywrócenia Jagiellonii do ekstraklasy, jednak tego zadania nie wykonał i został ostatecznie zwolniony. Obecny szkoleniowiec Śląska, jednak nie ma nikomu za złe tego i sympatycznie wspomina pobyt na Podlasiu, zwłaszcza kibiców. Jednak to nie wszystko. W drużynie z Wrocławia, w składzie znajduje się aż czterech były graczy Jagi: Vuk Sotirović, Jacek Banaszyński, Andrzej Olszewski oraz Remigiusz Sobociński.

Piątek, 3 października

JAGIELLONIA BIAŁYSTOK - ŚLĄSK WROCŁAW (17:45)

JAGIELLONIA
Sytuacja w drużynie:
Po kilku porażkach, humory w Białymstoku nieco się poprawiły po bezbramkowym remisie na gorącym terenie w Chorzowie. Musimy sprawić, żeby nasz stadion stał się twierdzą, żebyśmy te mecze tutaj wygrywali, i żebyśmy te punkty gromadzili. Ze Śląskiem gramy o zwycięstwo - zapowiada buńczucznie Michał Probierz, trener Jagi.

Nie zagrają:
Kontuzjowany nadal jest Brazylijczyk Hermes. To jedyny zawodnik, który nie będzie mógł zagrać w tym spotkaniu.

Taktyka:
Prawdopodobnie Michał Probierz deleguje tą samą jedenastkę, co na spotkanie z Ruchem Chorzów. W takim razie w środku pola rządzić będzie młody Szymon Matuszek oraz Paweł Zawistowski.

Warto zwrócić uwagę na:
Łukasza Tumicza - wszyscy w Białymstoku czekają na jego dalszy rozwój. Już w zeszłym sezonie pokazał, że potrafi zdobywać bramki w spotkaniach z najlepszymi drużynami. Powoli potwierdza to także w tym...

ŚLĄSK

Sytuacja w drużynie:
W drużynie panuje przeświadczenie, że zamiast jednego, po niedzielnym spotkaniu powinni mieć wrocławianie trzy punkty więcej. Taki wynik spowodował, że zamiast miejsca czwartego, razem z Polonią Warszawa, jest miejsce szóste.

Nie zagrają:
Nadal kontuzje leczą: Petr Pokorny, Vladimir Cap, Andrzej Olszewski oraz Vuk Sotirović. Urazy nabawił się Marek Gancarczyk, który znowu będzie musiał pauzować z powodu urazu.

Taktyka:
Wobec słabej postawy w ostatnim meczu Wojciecha Kaczmarka, kto wie, czy w bramce nie stanie Jacek Banaszyński, dla którego będzie to powrót do Białegostoku. Istotnym elementem jest dobór taktyki. System 4-5-1, sprawi, że miejsce w składzie zajmie Janusz Gancarczyk. System 4-4-2 to szansa dla Remigiusz Sobocińskiego, a wtedy Sebastian Mila stanie się lewym pomocnikiem.

Warto zwrócić uwagę na:
Tomasza Szewczuka - swoją szansę, wobec kontuzji Vuka Sotirovica, były napastnik Odry Wodzisław wykorzystuje na maksimum. Dwie bramki, dwie asysty w trzech spotkaniach. Spory ból głowy będzie miał trener Śląska, gdy Serb wróci to składu.

Futbol.pl

Myk

Kilka moich refleksji po tym meczu - Zacznę od końca

87 min meczu. Lech wybija od bramki piłkę, która pada łupem gości na połowie Śląska - w tym czasie zawodnik Jagi pada na murawę pokazując konieczność zmiany. Piłkarz Śląska mija obok leżacego piłkarza, podaje na pole karne i gol dla gości...
Dwie rzeczy mnie zbulwersowały:
1. Postawa sędziego - w identycznej sytuacji w 1 połowie przerwał mecz (zresztą parę minut potem Banaszyński udawał trupa za polem karnym i reakcja pana w czerni była natychmiastowa)
2. Postawa piłkarzy Śląska - a bardziej pana Tarasiewicza (ale o tym dowiedziałem się dopiero w domu), który kazał swoim zawodnikom grać- Widać zapomniał wół jak cielęciem był. Jak miotał się jako trener Jagi w podobnych sytuacjach. WSTYD panie Ryśku!!!!

Mimo, że jestem zdegustowany końcówką meczu - to trzeba przyznać, że całe spotkanie było dość interesujące. Jaga zagrała 4-5-1 (na dwóch defensywnych pomocników), Śląsk 4-3-3 (zawodnicy ze szpicy nie cofali się do obrony, wyczekując na kontry przy linii środkowej) Mimo iż na papierze bardziej ofensywnie byli ustawieni goście, to Jaga prowadziła grę. Akcje były prowadzone w szybkim tempie, z pierwszej piłki..
Po golu Zawistowskiego na 1:0 jednak to goście przycisnęli, czego efektem było wyrównanie, po wielce problematyczny karnym. Gol Jagiellonii na 2:1 był dość przypadkowy ale zasłużony. Potem Śląsk znów się rzucił do odrobiania strat, ale sędzia gwizdną na przerwę
Druga połowa nie była już tak inetesująca. Przypominała piłkarsie szachy (ale w dobrym znaczeniu) Probierz nakazał zawodnikom szanowanie wyniku - Czwórka obrońców żadziej właczała się do akcji ofensywnych. Po zmianie Króla (lewego obrońcy), Stano wrócił z pomocy na środek obrony - i Jaga zaczęła grać 4-4-2
Tarasiewicz również starał się reagować na sytuację na boisku, przechodząc na 4-4-2
W 68 minucie, po wejściu Dzienisa Jaga złapała drugi oddech ale pan z gwizdkiem miał "inne plany"
W 75 min na linii pola karnego Banaszyński interweniując łapie za kostkę Szczota - ale kret daje kartkę dla naszego zawodnika, zamiast wskazać na wapno (Jeżeli karny był dla Śląska, to tu sytuacja był bardziej oczywista niż w wypadku gości) i jako usprawiedliwienie wskazuje na liniowego który nic nie pokazał - Tylko panie sędzio. To pan był trzy metry od akcji, a liniowy po przeciwnej stronie boiska, zasłonięty piłkarzami podążającymi za akcją
(Liga nasza słaba, ale ci od gwizdka, to dno i wodorosty - I żeby nie było iż im zarzucam korupcję. NIE, tylko brak podstawowych umiejętności wykonywanego fachu)
... I tak doszliśmy do 87 minuty i remisu 2:2

Na koniec kilka słów o kibicach gości
Przyjechali w 2 autokary i 3 auta - na oko 120-130 osób
Wywiesili trzy flagi - z tego największa Motoru Shocked

(rozumiem zgoda, ale dość to śmiesznie wyglądało)
Podobnie jak wcześniej Wisła nie prowadzili wcale dopingu - do chwili jak część pikników po feralnej 87 minucie posłała pod adresem Śląska kilka pozdrowień na k. - Trochę pobluzgali i znów cisza (Widać tylko na tyle ich stać - nie liczy się wsparcie dla drużyny tylko napinka. Smutne to i żałosne)
Jagiellonia prowadzi przez cały mecz dobry doping, choć pogoda nie była zbyt łaskawa i mniej ludzi na trybunach niż na wcześniejszych meczach (na oko 7 tysięcy) Po meczu dziękujemy brawami naszym piłkarzom za walkę i tradycyjnie pozdrawiamy PZPN (w osobie pana Laty, który chyba zaczął szukać wsparcia przed wyborami i odwiedził Białystok)

Tyle z mojej strony o meczu
Mimo, że Jagiellonia zdobyła tylko punkt, jestem przekonany iż z kolejki na kolejkę będziemy piąć się w górę. Widać już przebłyski drużyny i to powinno procentować w następnych spotkaniach

Riddick

JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 2-2 ŚLĄSK WROCŁAW

Bramki:
1:0 Paweł Zawistowski (6)
1:1Sebastian Mila (9 – rzut karny)
2:1 Piotr Celeban (42 – sam.)
2:2 Tomasz Szewczuk (88 )

Żółte kartki: Jagiellonia - Krzysztof Król 44, Robert Szczot 75; Śląsk - Tadeusz Socha 52, Sebastian Mila 58, Sebastian Dudek 71.

Jagiellonia - Piotr Lech - Igor Lewczuk, Andrius Skerla, Thiago Rangel Cionek, Krzysztof Król (60. Łukasz Tumicz) - Robert Szczot (80. Marcin Pacan), Szymon Matuszek, Pavol Stano, Dariusz Jarecki (67. Mariusz Dzienis) - Paweł Zawistowski, Tomas Pesir;

Śląsk - Jacek Banaszyński - Tadeusz Socha (85. Przemysław Łudziński), Piotr Celeban, Dariusz Sztylka, Mariusz Pawelec - Janusz Gancarczyk, Sebastian Dudek, Antoni Łukasiewicz (70. Krzysztof Ulatowski), Sebastian Mila - Remigiusz Sobociński (90. Wojciech Górski), Tomasz Szewczuk.

Sędzia: Adam Kajzer (Rzeszów)
Widzów: 7000

Łysy

Mecz oglądałem do mniej więcej 60. minuty i muszę przyznać że bardzo to spotkanie mi sie podobało. Praktycznie akcja za akcję, było wprawdzie wiele niedokładności po obydwu stronach ale na mecz się przyjemnie oglądało. W pierwszej połowie więcej sytuacji miała Jagiellonia, szkoda że ni udało im się zdobyć trzech punktów, widać jednak poprawę stylu i jakości gry. Z perspektywy tv doping Jagi bardzo dobry.

Pospiech

dla mnie wynik 2:2 jest uczciwy bo mecz był wyrównany ,doping Jagi dobry przynajmniej tak było słychać w tv .

piotrek1325

Szczerze mówiąc nie oglądałem tego meczu, ale myślę że dobry i ten jeden punkt dla Śląska, bo na pewno Jaga słaba nie jest. Tak moim zdaniem teraz się rozkręcają i nie zdziwię się jak Jaga jeszcze zamiesza. No ale zobaczymy!

Komar88l

Jestem zaskoczony postawą Śląska, co prawda Jaga była trochę osłabiona, ale liczyłem, że wygra. 2-2, ładny meczyk z tego co czytam musiał być. Goście chyba są bardziej usatysfakcjonowani tym wynikiem, ostatniego gola wbili pod koniec spotkania.

Łysy

Wczoraj widziałem skrót tego meczu no i faktycznie Śląsk zagrał bardzo nie fair. Zawodnik Jagi leżał na swojej połowie a w momencie gdy Śląsk dopiero zaczynał akcję na swojej połowie zawodnik ten pokazywał że chce zmiany. Sędzie gry jednak nie zatrzymał (chociaż jak mówię Śląsk rozgrywał piłkę z tyłu). Poza tym karny podyktowany dla Śląska był z kapelusza. Śląsk po raz drugi w niedługim odstępie czasu szczęśliwie zdobywa punkty po błędach sędziego.