1 liga: Lech Poznań - Odra Wodzisław (05.04.08)

Łysy

Lech jest ostatnio w naprawde świetnej dyspozycji, Odra w dosyc słabej. Ci drudzy po ostatniej porażce z Górnikiem u siebie mają pewnie wiele do udowodnienia. Nie wierze jednak aby im się to udało juz w sobotę w Poznaniu.

Alonso90

Wydaje mi sie ze nie ma co myslec nad wynikiem. Sadze ze bedzie 3-2
Lech walczy o 2 miejscie a Odra musi zaczac wygrywac choc watpie zeby wywiozla z Poznania chocby 1 pkt.

odrzański

Ja oczywiście optymistycznie obstawiłem remis. Sądzę, że nasi są w stanie zremisować w Poznaniu, ale będzie bardzo trudno. Ale nie ma rzeczy nie możliwych- udowodniliśmy to w Krakowie. Lech- Odra 0:0

Komar88l

Na pewno będzie to wyrównany mecz, aczkolwiek ostatnie spotkania wskazują, że faworyt jest jeden. Lech dużo strzela, Odra mało traci. Stawiam na 2:1.

Łysy

5 kwietnia 2008, 18:00 - Poznań
Lech Poznań 2-0 Odra Wodzisław Śląski
Grzegorz Wojtkowiak 5, Przemysław Pitry 84

Lech: 27. Krzysztof Kotorowski - 23. Marcin Kikut, 22. Grzegorz Wojtkowiak, 19. Bartosz Bosacki, 25. Luis Alfonso Henríquez Ledezma (64, 20. Anderson Denyro Cueto Sánchez) - 16. Rafał Murawski, 21. Dimitrije Injac, 24. Tomasz Bandrowski, 15. Henry Edson Quinteros Sánchez (46, 3. Ivan Đurđević) - 7. Marcin Zając, 9. Piotr Reiss (72, 8. Przemysław Pitry).

Odra: 27. Adam Stachowiak - 2. Witold Cichy, 18. Błażej Radler (74, 4. Piotr Szymiczek), 16. Jacek Kowalczyk, 15. Marcin Kokoszka - 20. Jakub Biskup (46, 10. Bartłomiej Socha), 5. Jacek Kuranty, 7. Jan Woś, 21. Sławomir Szary - 8. Ilijan Micanski, 11. Damian Seweryn (82, 33. Dariusz Dudek).

żółte kartki: Seweryn, Woś.

sędziował: Jacek Granat (Warszawa).
widzów: 14.000.
źródło: Lech Poznań / 90minut.pl

Komar88l

Największe brawa należą się Kotorowskiemu. Odra stwarzała sobie sytuacje, ale bramkarz Lecha w tym meczu był bezbłędny. Brawo dla Poznaniaków za kolejną wygraną.

Komar88l

Trener Odry dusił Biskupa Exclamation

Skandalem zakończyło się spotkanie Lecha Poznań z Odrą Wodzisław (2:0). W przerwie meczu, trener gości Janusz Białek tak mocno zdenerwował się na jednego ze swoich podopiecznych, że jak relacjonują świadkowie, "zaczął go dusić"!

O całej sprawie już w poniedziałek poinformowały prawie wszystkie polskie dzienniki. Nie kryły przy tym oburzenia. Mimo niezłej gry, i umiarkowanie korzystnego wyniku do przerwy (0:1), trener Odry był na tyle zdenerwowany, że w szatni zaczął dusić jednego ze swoich podopiecznych Jakuba Biskupa. - Szkoleniowca trzeba było powstrzymywać i uspokajać - relecjonowali świadkowie zajścia.

Pokrzywdzony piłkarz nie wytrzymał i w drugiej połowie meczu nie pojawił się na boisku. Po całym zajściu poinformował, że zamierza rozwiązać kontrakt z Odrą

Łysy

Trener też człowiek, a piłkarzyki konfidenci! Wink

Patka

Komar88l

Do rękoczynów nie doszło?

Czy trener Odry Wodzisław Janusz Białek dusił w przerwie meczu Lecha z Odrą swojego piłkarza Jakuba Biskupa? - Ja nie chciałbym się tym zajmować, bo przecież nikt nie powie, co robi we własnej sypialni - mówi Sportowym Faktom doświadczony szkoleniowiec.

Do zdarzenia miało dojść w przerwie meczu Lecha z Odrą, kiedy niezadowolony z postawy Biskupa Białek miał mieć do niego olbrzymie pretensje i zdaniem kilku osób nawet dusić swojego zawodnika. Trener Odry zdementował te informacje twierdząc, że media wyolbrzymiły całą sytuację. - Ja nie chciałbym się tym zajmować, bo przecież nikt nie powie, co robi we własnej sypialni. Proszę nas oceniać bo tym co widać na boisku. Natomiast są różne metody mobilizowania, ale proszę mi wierzyć, że tam do żadnych rękoczynów nie doszło - mówi nam Białek, który winą za cały rozgłos obarcza dziennikarzy szukających sensacji. - Lepiej to brzmi, jak ktoś napisze, iż kogoś się maltretuje niż zwraca uwagę, więc chyba to stąd się to wzięło. Myślę, że jest to wyolbrzymiona sprawa - dodaje.

Tymczasem pojawiła się także informacja, że Biskup, który na drugą połowę meczu z Lechem już nie wyszedł chce jak najszybciej rozwiązać kontrakt. - Trudno mi powiedzieć czy Biskup chce rozwiązać kontrakt. Ja mogę mówić tylko o faktach. Sport to emocje, gdzie wypowiada się dużo słów - mówi Białek usprawiedliwiając nieco swojego zawodnika, który dodaje po chwili, że rozwiązać umowy nie można ot tak. - Ja myślę, że rozwiązanie kontraktu to nie jest taka prosta sprawa, bo gdy podpisuje się go, to obie strony muszą chcieć. Jednostronnie człowiek nic nie jest w stanie zrobić - kończy Janusz Białek, trener Odry Wodzisław.