1 liga: Łódzki KS - Lech Poznań (24.11.07)

Łysy

Myślę że mecz ten jest szansą dla ŁKSu na zdobycie choćby punktu. Lech jak wiemy gra słabo na wyjazdach, ŁKS nie ma już nic do stracenia, więc może w tym meczu powalczyć. Typuję 1:1.

Weteran

ja daje na 1:1 Lech gra słabo na wyjazdach,piłkarze ŁKS w dobrych humorach przynajmniej w połowie sobie zwietrzą okazje.....

El Mariachi

Niestety ale obstawiam kolejną wyjazdową porażkę Lecha. ŁKS potentatem nie jest ale Lech na wyjazdach gra kompromitująco. 2:1 dla ŁKS-u.

Paweł_Odra

Ja tutaj wątpie w zdobycie choćby 1 punktu dla ŁKS-u i stawiam na zdecydowane zwycięstwo Lecha 3:1. ŁKS kiedy indziej zdobędzie punkty Wink

Komar88l

Może twardą walką ŁKS-owi uda się wywalczyć chociaż remis. Myślę, że jednak lepsze czasy nastaną dopiero po nowym roku, teraz górować powinien Lech. Stawiam na 1-2.

WSAD

Stawiam na ŁKS bo nie ma nic do stracenia Lech gra dosyc słabo na wyjazdach wiec licze ze ŁKS strzeli 1 bramke i cofnie sie do obrony i utrzyma prowadzenie 1;0 dla ŁKSu

cola_11111

24 listopada 2007, 16:00 - Łódź
Łódzki KS 1-2 Lech Poznań
Łukasz Madej 36 (k) - Hernán Rengifo Trigoso 39, Marcin Zając 71

ŁKS: 30. Bogusław Wyparło - 23. Robert Łakomy, 2. Tomasz Kłos, 4. Adrian Woźniczka, 6. Arkadiusz Mysona - 23. Mieczysław Sikora, 28. Zdzisław Leszczyński, 17. Mladen Kašćelan (75 Paulinho), 14. Robert Szczot - 10. Łukasz Madej, 11. Marcin Klatt.

Lech: 27. Krzysztof Kotorowski - 23. Marcin Kikut, 4. Dawid Kucharski, 3. Ivan Đurđević (67 Mariusz Szyszka), 22. Grzegorz Wojtkowiak - 7. Marcin Zając, 21. Dimitrije Injac, 16. Rafał Murawski, 15. Henry Edson Quinteros Sánchez - 9. Piotr Reiss, 11. Hernán Rengifo Trigoso (81, 8. Przemysław Pitry).

żółte kartki: Dimitrije Injac, Ivan Đurđević.

sędziował: Mirosław Górecki (Katowice).

Łysy

Kurde, ŁKS już poprowadził... Szkoda że nie udało im się ugrać nawet jednego punktu.
Brawo dla Lecha za zwycięstwo...

El Mariachi

Na szybko bom zmęczony Wink

(pierwszy raz tak szybko w domu po takim wyjeżdzie Shocked

)
W pierwszej połowie przewaga ŁKS-u. My bez pomysłu na grę. Karny podyktowany moim zdaniem nie słusznie, ponieważ przewinienie zostało popełnione przed polem karnym. Bramka Madeja i 1:0. Później nasi wzięli się do roboty. Po rzucie wolnym do bramki z ekstremalnej pozycji po strzale głową trafią Rengifo. Początek drugiej połowy znowu słaby w naszym wykonaniu aż do zdobycia drugiej bramki przez Kicaja. Znów bramka pada po rzucie wolnym. Do końca meczu przeważamy. Mecz mógł zakończyć się wynikiem 1:3 ale w poprzeczkę trafia Reksio.

Relacja kibicowska jutro.

Komar88l

Trafiłem

Tylko Reiss ostatnio trochę w cieniu, przynajmniej w kwestii strzelania bramek. Ale Rengifo go godnie zaczyna zastępować, teraz kiedy może grać już na pełnych obrotach pokazuje, że warto było go ściągać z zachodu.

Łysy

Reiss miał poprzeczkę pod koniec spotkania więc niewiele mu zabrakło do strzelenia bodajże 107. bramki w lidze. Bardzo się cieszę że kolejny bardzo dobry mecz zagrał Murawski - przyszłość pomocy naszej kadry. Bardzo dobra liczba Lechitów i ich oprawa.