Autor |
Wiadomość |
Łysy
Wice-administrator
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 12616
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Polska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:29, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Czw 17:33, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Łysy
Wice-administrator
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 12616
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Polska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:34, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Czw 19:49, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Łysy
Wice-administrator
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 12616
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Polska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:09, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
El Mariachi
Mistrz Świata

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 20:12, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Czw 20:14, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z..."
_________________
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Łysy
Wice-administrator
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 12616
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Polska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:26, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Czw 21:14, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem oraz..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
El Mariachi
Mistrz Świata

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 21:15, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem od..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Łysy
Wice-administrator
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 12616
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Polska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:42, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem od Czesia..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Pią 11:09, 11 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem od Czesia wziął..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Pią 12:32, 11 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem od Czesia wziął w obroty..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
El Mariachi
Mistrz Świata

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 13:10, 11 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem od Czesia wziął w obroty jego..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Pią 13:12, 11 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem od Czesia wziął w obroty jego lalkę..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|