Autor |
Wiadomość |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Śro 17:18, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem od Czesia wziął w obroty jego lalkę i zrobił sobie dobrze. Potem razem z mamą poszedł zbadać swojego przyjaciela z którym lubił sie zabawić swoją małą i zwisającą maczugą , którą hasał na polu i przez dziurkę od gumilali wszedł poczym napełnił ją swoim sokiem z gumijagód, który jest najlepszym sokiem w całym Kauflandzie . Po powrocie do przytulnego i zacisznego wychodka dla ułomnych Brad Pitt wypił butelkę Górnika i potem zaczął robić placki z wymiocin. Następnego obrzydliwego poranka poszedł na dyskotekę w dziurawych majtkach wtedy jakaś podstarzała..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Śro 17:19, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem od Czesia wziął w obroty jego lalkę i zrobił sobie dobrze. Potem razem z mamą poszedł zbadać swojego przyjaciela z którym lubił sie zabawić swoją małą i zwisającą maczugą , którą hasał na polu i przez dziurkę od gumilali wszedł poczym napełnił ją swoim sokiem z gumijagód, który jest najlepszym sokiem w całym Kauflandzie . Po powrocie do przytulnego i zacisznego wychodka dla ułomnych Brad Pitt wypił butelkę Górnika i potem zaczął robić placki z wymiocin. Następnego obrzydliwego poranka poszedł na dyskotekę w dziurawych majtkach wtedy jakaś podstarzała babina..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Śro 17:20, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem od Czesia wziął w obroty jego lalkę i zrobił sobie dobrze. Potem razem z mamą poszedł zbadać swojego przyjaciela z którym lubił sie zabawić swoją małą i zwisającą maczugą , którą hasał na polu i przez dziurkę od gumilali wszedł poczym napełnił ją swoim sokiem z gumijagód, który jest najlepszym sokiem w całym Kauflandzie . Po powrocie do przytulnego i zacisznego wychodka dla ułomnych Brad Pitt wypił butelkę Górnika i potem zaczął robić placki z wymiocin. Następnego obrzydliwego poranka poszedł na dyskotekę w dziurawych majtkach wtedy jakaś podstarzała babina narobiła..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Śro 17:21, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem od Czesia wziął w obroty jego lalkę i zrobił sobie dobrze. Potem razem z mamą poszedł zbadać swojego przyjaciela z którym lubił sie zabawić swoją małą i zwisającą maczugą , którą hasał na polu i przez dziurkę od gumilali wszedł poczym napełnił ją swoim sokiem z gumijagód, który jest najlepszym sokiem w całym Kauflandzie . Po powrocie do przytulnego i zacisznego wychodka dla ułomnych Brad Pitt wypił butelkę Górnika i potem zaczął robić placki z wymiocin. Następnego obrzydliwego poranka poszedł na dyskotekę w dziurawych majtkach wtedy jakaś podstarzała babina narobiła mu..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
El Mariachi
Mistrz Świata

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 17:23, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem od Czesia wziął w obroty jego lalkę i zrobił sobie dobrze. Potem razem z mamą poszedł zbadać swojego przyjaciela z którym lubił sie zabawić swoją małą i zwisającą maczugą , którą hasał na polu i przez dziurkę od gumilali wszedł poczym napełnił ją swoim sokiem z gumijagód, który jest najlepszym sokiem w całym Kauflandzie . Po powrocie do przytulnego i zacisznego wychodka dla ułomnych Brad Pitt wypił butelkę Górnika i potem zaczął robić placki z wymiocin. Następnego obrzydliwego poranka poszedł na dyskotekę w dziurawych majtkach wtedy jakaś podstarzała babina narobiła mu siary..."
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez El Mariachi dnia Śro 17:23, 23 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Śro 17:23, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem od Czesia wziął w obroty jego lalkę i zrobił sobie dobrze. Potem razem z mamą poszedł zbadać swojego przyjaciela z którym lubił sie zabawić swoją małą i zwisającą maczugą , którą hasał na polu i przez dziurkę od gumilali wszedł poczym napełnił ją swoim sokiem z gumijagód, który jest najlepszym sokiem w całym Kauflandzie . Po powrocie do przytulnego i zacisznego wychodka dla ułomnych Brad Pitt wypił butelkę Górnika i potem zaczął robić placki z wymiocin. Następnego obrzydliwego poranka poszedł na dyskotekę w dziurawych majtkach wtedy jakaś podstarzała babina narobiła mu siary w tramwaju..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Śro 17:24, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem od Czesia wziął w obroty jego lalkę i zrobił sobie dobrze. Potem razem z mamą poszedł zbadać swojego przyjaciela z którym lubił sie zabawić swoją małą i zwisającą maczugą , którą hasał na polu i przez dziurkę od gumilali wszedł poczym napełnił ją swoim sokiem z gumijagód, który jest najlepszym sokiem w całym Kauflandzie . Po powrocie do przytulnego i zacisznego wychodka dla ułomnych Brad Pitt wypił butelkę Górnika i potem zaczął robić placki z wymiocin. Następnego obrzydliwego poranka poszedł na dyskotekę w dziurawych majtkach wtedy jakaś podstarzała babina narobiła mu siary w tramwaju bo..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
El Mariachi
Mistrz Świata

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 17:27, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem od Czesia wziął w obroty jego lalkę i zrobił sobie dobrze. Potem razem z mamą poszedł zbadać swojego przyjaciela z którym lubił sie zabawić swoją małą i zwisającą maczugą , którą hasał na polu i przez dziurkę od gumilali wszedł poczym napełnił ją swoim sokiem z gumijagód, który jest najlepszym sokiem w całym Kauflandzie . Po powrocie do przytulnego i zacisznego wychodka dla ułomnych Brad Pitt wypił butelkę Górnika i potem zaczął robić placki z wymiocin. Następnego obrzydliwego poranka poszedł na dyskotekę w dziurawych majtkach wtedy jakaś podstarzała babina narobiła mu siary w tramwaju bo wraz..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Śro 17:27, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem od Czesia wziął w obroty jego lalkę i zrobił sobie dobrze. Potem razem z mamą poszedł zbadać swojego przyjaciela z którym lubił sie zabawić swoją małą i zwisającą maczugą , którą hasał na polu i przez dziurkę od gumilali wszedł poczym napełnił ją swoim sokiem z gumijagód, który jest najlepszym sokiem w całym Kauflandzie . Po powrocie do przytulnego i zacisznego wychodka dla ułomnych Brad Pitt wypił butelkę Górnika i potem zaczął robić placki z wymiocin. Następnego obrzydliwego poranka poszedł na dyskotekę w dziurawych majtkach wtedy jakaś podstarzała babina narobiła mu siary w tramwaju bo wraz z gumisiami..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
El Mariachi
Mistrz Świata

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 17:30, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem od Czesia wziął w obroty jego lalkę i zrobił sobie dobrze. Potem razem z mamą poszedł zbadać swojego przyjaciela z którym lubił sie zabawić swoją małą i zwisającą maczugą , którą hasał na polu i przez dziurkę od gumilali wszedł poczym napełnił ją swoim sokiem z gumijagód, który jest najlepszym sokiem w całym Kauflandzie . Po powrocie do przytulnego i zacisznego wychodka dla ułomnych Brad Pitt wypił butelkę Górnika i potem zaczął robić placki z wymiocin. Następnego obrzydliwego poranka poszedł na dyskotekę w dziurawych majtkach wtedy jakaś podstarzała babina narobiła mu siary w tramwaju bo wraz z gumisiami i..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Śro 17:31, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem od Czesia wziął w obroty jego lalkę i zrobił sobie dobrze. Potem razem z mamą poszedł zbadać swojego przyjaciela z którym lubił sie zabawić swoją małą i zwisającą maczugą , którą hasał na polu i przez dziurkę od gumilali wszedł poczym napełnił ją swoim sokiem z gumijagód, który jest najlepszym sokiem w całym Kauflandzie . Po powrocie do przytulnego i zacisznego wychodka dla ułomnych Brad Pitt wypił butelkę Górnika i potem zaczął robić placki z wymiocin. Następnego obrzydliwego poranka poszedł na dyskotekę w dziurawych majtkach wtedy jakaś podstarzała babina narobiła mu siary w tramwaju bo wraz z gumisiami i smerfami..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Śro 17:32, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem od Czesia wziął w obroty jego lalkę i zrobił sobie dobrze. Potem razem z mamą poszedł zbadać swojego przyjaciela z którym lubił sie zabawić swoją małą i zwisającą maczugą , którą hasał na polu i przez dziurkę od gumilali wszedł poczym napełnił ją swoim sokiem z gumijagód, który jest najlepszym sokiem w całym Kauflandzie . Po powrocie do przytulnego i zacisznego wychodka dla ułomnych Brad Pitt wypił butelkę Górnika i potem zaczął robić placki z wymiocin. Następnego obrzydliwego poranka poszedł na dyskotekę w dziurawych majtkach wtedy jakaś podstarzała babina narobiła mu siary w tramwaju bo wraz z gumisiami i smerfami zbierali..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Śro 17:34, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem od Czesia wziął w obroty jego lalkę i zrobił sobie dobrze. Potem razem z mamą poszedł zbadać swojego przyjaciela z którym lubił sie zabawić swoją małą i zwisającą maczugą , którą hasał na polu i przez dziurkę od gumilali wszedł poczym napełnił ją swoim sokiem z gumijagód, który jest najlepszym sokiem w całym Kauflandzie . Po powrocie do przytulnego i zacisznego wychodka dla ułomnych Brad Pitt wypił butelkę Górnika i potem zaczął robić placki z wymiocin. Następnego obrzydliwego poranka poszedł na dyskotekę w dziurawych majtkach wtedy jakaś podstarzała babina narobiła mu siary w tramwaju bo wraz z gumisiami i smerfami zbierali mokre..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Śro 17:36, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem od Czesia wziął w obroty jego lalkę i zrobił sobie dobrze. Potem razem z mamą poszedł zbadać swojego przyjaciela z którym lubił sie zabawić swoją małą i zwisającą maczugą , którą hasał na polu i przez dziurkę od gumilali wszedł poczym napełnił ją swoim sokiem z gumijagód, który jest najlepszym sokiem w całym Kauflandzie . Po powrocie do przytulnego i zacisznego wychodka dla ułomnych Brad Pitt wypił butelkę Górnika i potem zaczął robić placki z wymiocin. Następnego obrzydliwego poranka poszedł na dyskotekę w dziurawych majtkach wtedy jakaś podstarzała babina narobiła mu siary w tramwaju bo wraz z gumisiami i smerfami zbierali mokre podkoszulki..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Śro 17:37, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Sobotniego, deszczowego, burzowego poranka pewna pani z warzywniaka zrobiła kompocik, który skisił się na słońcu. Wypiła go i poszła srać do lasu lecz spotkała tam Pieska Leszka wchodzącego do chatki. Mimo to, że chcialo się bardzo jej srać flirtowała z pieskiem, ponieważ była pod wpływem denatury z wywaru pleśniowego z dodatkiem esencji herbacianej pochodzącej z Afganistanu. W niebieszczku z PKs'u drapała się po dupie po której chodził wielki goryl który ją ugryzł w cycki z których wypłynęło ochydne białe skiśnięte i śmierdzące paskudztwo ,które powoli zaczęło spływać po cioci która się zaczęła golić sobie rzęsy śmiejąc się z łysego mamuta. Syn matki mojego dziadka, który często latał po domu bez majtek i bez stanika, lubił chodzić rano do wychodka i walić swojemu wujowi na całego i dzięki temu była ostra jak papryka zakupiona w Tesco w którym byl po prezerwatywy do swojego ciepłego i jak najbardziej sprawnego dużego kciuka.W tym samym czasie wielki grubaśny zły potwór, który miał bardzo wyrżnięty rów wziął konewkę i bejsbola oraz maszynkę do mielenia jąder.Po wypiciu czterdziestu domowych nalewek odbył się wielki pocący marsz ,w którym brał strzały i wypakował je z plecaka pełnego króliczego gówna poczym te gówno zmieszał z majonezem od Czesia wziął w obroty jego lalkę i zrobił sobie dobrze. Potem razem z mamą poszedł zbadać swojego przyjaciela z którym lubił sie zabawić swoją małą i zwisającą maczugą , którą hasał na polu i przez dziurkę od gumilali wszedł poczym napełnił ją swoim sokiem z gumijagód, który jest najlepszym sokiem w całym Kauflandzie . Po powrocie do przytulnego i zacisznego wychodka dla ułomnych Brad Pitt wypił butelkę Górnika i potem zaczął robić placki z wymiocin. Następnego obrzydliwego poranka poszedł na dyskotekę w dziurawych majtkach wtedy jakaś podstarzała babina narobiła mu siary w tramwaju bo wraz z gumisiami i smerfami zbierali mokre podkoszulki z..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|