Autor |
Wiadomość |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Wto 15:36, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Wto 15:37, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Wto 15:38, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Wto 15:41, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Wto 15:42, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Wto 15:43, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Wto 15:47, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dyskobol
Wielki piłkarz, trener 2-ligowca
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 4943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WIELKOPOLSKA
|
Wysłany: Wto 15:49, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Wto 15:50, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać swojego..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Wto 15:50, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać swojego starego..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Wto 15:51, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dyskobol
Wielki piłkarz, trener 2-ligowca
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 4943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WIELKOPOLSKA
|
Wysłany: Wto 15:51, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Wto 15:52, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.
Niestety..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Wto 15:53, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.
Niestety stało..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Wto 15:54, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|