Autor |
Wiadomość |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Śro 19:20, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Dyskobol
Wielki piłkarz, trener 2-ligowca
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 4943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WIELKOPOLSKA
|
Wysłany: Śro 19:22, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Śro 19:23, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota,który..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Śro 19:24, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dyskobol
Wielki piłkarz, trener 2-ligowca
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 4943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WIELKOPOLSKA
|
Wysłany: Śro 19:25, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Śro 19:27, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Śro 19:27, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Śro 19:28, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie i..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dyskobol
Wielki piłkarz, trener 2-ligowca
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 4943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WIELKOPOLSKA
|
Wysłany: Śro 19:28, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie [b]która[/] ..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Śro 19:30, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie która go..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Śro 19:30, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie która go..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Łysy
Wice-administrator
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 12616
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Polska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:31, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie która go wydoiła..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Śro 19:33, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie która go wydoiła oraz..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Śro 19:34, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie która go wydoiła oraz zlała..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dyskobol
Wielki piłkarz, trener 2-ligowca
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 4943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: WIELKOPOLSKA
|
Wysłany: Czw 6:44, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
"Wśród nocnej głuszy pewien leśniczy poszedł do zagai, by zajarać sobie męskiego jointa. Gdy nagle z gąszczu wyskoczyła owłosiona, straszna i dzika kobita, zaczęła się awantura, ponieważ ta jędza chciała od Pieska Leszka swój czerwony i brudny pejcz. Zaś Inspektor Erektor zrobił rozróbę w mlecznym sadzie, a jego stara kotka, która była szalona ,zeżarła trzy niedomyte oraz śmierdzące kałem buty. Piesek Leszek nie oddał tego pejcza ze skóry węża azjatyckiego z wybrzeża Bangladeszu.Następnego dnia Leszek wraz z Ważniakiem i Smerfetką pobiegł napić się spirytu z moczu krowiego i króliczego gówna które potem zjadł i wydalił do toi-toia w zaczarowanym domu. Kolejnego dnia pier***lną w drzewo. Przyjechała laweta i zabrała inne ranne poszkodowane wieloryby poczym ugotowali swój dorobek w garcu pełnym mydła i proszku z dodatkiem kału borsuka i najadł się tego do syta. Wieczorem po sytej kolacji poszedł do łóżka i zasnął głębokim niedźwiedzim snem ,po długiej i solidnej drzemce zobaczył wielki słup. Następnie zgwałcił wielką i grubą uczennice, która była głupia i brzydka jak to często bywało w tamtych czasach ponieważ lubił zabawiać niektórych swoich głupich i grubych kiboli ,którzy nie byli wstanie zabić swojego brata nożyczkami ,które zawierały półwieczną klątwe złego szamana Bumcykcyka który lubił lizać stare brzydkie kolege.Niestety stało się inaczej niż sobie wymarzył . Załamany i zamknięty w sobie miś drapie sobie swojego małego i głuchego kota po jego owłosionej mamie która go wydoiła oraz zlała go..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|