Autor |
Wiadomość |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Czw 13:14, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
stalowiec1938
Reprezentant Polski

Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 19:54, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Czw 19:57, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
stalowiec1938
Reprezentant Polski

Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 20:38, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzal..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Czw 22:56, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Powerka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 2253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: ZABIERZÓW
|
Wysłany: Pią 9:36, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
El Mariachi
Mistrz Świata

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 12:01, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tuh
Wielki piłkarz, trener 2-ligowca
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 5238
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:20, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w ..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Łysy
Wice-administrator
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 12616
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Polska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:08, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klauduśka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca

Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 2374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabierzów
|
Wysłany: Pią 13:39, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek poczym..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Łysy
Wice-administrator
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 12616
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Polska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:41, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek poczym ów..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Pią 13:57, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek poczym ów babcia..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tuh
Wielki piłkarz, trener 2-ligowca
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 5238
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:22, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek poczym ów babcia także..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
El Mariachi
Mistrz Świata

Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 1835
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 16:35, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek poczym ów babcia także puściła..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Pią 16:51, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
"Sto wieków temu żył pewien pionek, który wraz z hetmanem spotykał się na łajbie starego szachisty Leona, który nie lubił Cezarego. Cezary w plackach żył jak Kasparov w piwnicy niczym Bin Laden w dziurze ozonowej. Kiedy pionek został bosmanem, cyknął jedną z wież, która zamatowała przy pomocy swojego Króla Fruna Herrego. Król puszek zamieszkujący okoliczne wioski domostwiny, które są wieśniakami. Niestety pewnego śmierdzącego, gównianego dnia pionkowi stało się coś bardzo śmierdzącego w swoich gaciach. Galoty były tak obsrane że wszyscy ludzie uciekali do podkoszulek, które niestety były całe w sosie pomidorowo-serowym który został wylany gdy przyszła do domu królowa Elżbieta II ,która wraz z królem Cześkiem I poszła do sypialni by położyć swe dłonie na jego stalowym i gorącym ogierze ,który niestety był bardzo wypompowany i nic nie pomogło mu chodź tu szmato!!! bo zaraz dostaniesz kopa w ryj to się obrócisz o 360 wibratorów . Niestety bardzo mu się zachciało srać bo zjadła stare i spleśniałe jaja swojego męża Bonifacego Wydmuszki zamieszkałego w mieście takim jak Kobylany z Chorzowa i Sosnowca. Gdy kiedyś przyjechał do jakiegoś starego pionka wraz z Hiacyntą i Chuckiem Norrisem, to wypił słodkie pomyje a następnie wyruszył w dalszą męcząca podroż do kuwety kiciusia. Gdy nagle zły wilk spytał go o babcie i spojrzał na starą i pierdnął w stołek poczym ów babcia także puściła się..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|