Autor |
Wiadomość |
Widzewianka93
Reprezentant Polski
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź ;] Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:10, 09 Lip 2008 Temat postu: Kawały jestem pokemon [te niepiłkarskie] |
|
Podobnie jak w innym temacie o żartach [lecz piłkarskich], tekst żartu piszemy pogrubioną czcionką ;P
Jasiu siedzi na lekcji i pani się go pyta:
- Jasiu gdzie położyć papugę?
- Wypierdolić ją na szafę
- Jasiu jeżeli jeszcze raz tak powiesz to idziemy do dyrektora
- To gdzie położyć papugę?
- Wypierdolić ją na szafę
- Jasiu idziemy do dyrektora
Później..
Dyrektor się pyta:
- Jasiu co zrobiłeś?
- No bo pani nauczycielka spytała gdzie położyć papugę, a ja powiedziałem, żeby wypierdolić ją na szafę
A dyrektor:
- A po h** tak wysoko?
Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to:
- Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce.
Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
Jasiu: - Kup pan misia.
Facet : - Spadaj chłopcze.
Jasiu: - Bo będę krzyczał.
Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho.
Jasiu: - Oddaj misia.
Facet: - Nie oddam.
Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał.
Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia:
- Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia...
- Spier..... już nie mam kasy!
Pani nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem "matka jest tylko jedna."
Na drugi dzień pani każe dzieciom przeczytać co napisały.
- Małgosiu przeczytaj co napisałaś!
- Mama jest kochana utula nas do snu wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna
- Gosiu 5 siadaj!
W końcu pani przepytała już całą klasę został tylko
Jasiu.
- Jasiu przeczytaj co napisałeś!
- W domu balanga, wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan. Kiedy wódka się skończyła matka do mnie: Jasia idź do kuchni i przynieś 2 wódki. Idę do kuchni otwieram lodówkę i drę się z kuchni
- Matka jest tylko jedna!!
jestem pokemon jestem pokemon jestem pokemon
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
DanielTGK
Grafik
Dołączył: 20 Wrz 2006
Posty: 3978
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Warszawski Targówek Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:35, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
Myślę że mimo wszystko temat zbędny, w tym temacie o piłkarskich żartach i tak każdy pisze też te nie piłkarskie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Widzewianka93
Reprezentant Polski
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź ;] Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:58, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
Ojjj, ale się czepiasz jestem pokemon no ale tak zgodnie z tematem, żeby było ;P <udaje grzeczna jestem pokemon>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pospiech
Mistrz Europy
Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Sob 0:45, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
Po co blondynka kładzie papryczkę chili na telewizorze?,bo chce uzyskać ostrzejszy obraz!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DawidKSG
Wielki piłkarz, trener 1-ligowca
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 6151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z Tąd
|
Wysłany: Sob 0:52, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
Idzie blondynka w ciąży ulicą i myśli .. : Może to nie moje ??
[link widoczny dla zalogowanych] <-- Kawały o Jasiu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Widzewianka93
Reprezentant Polski
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź ;] Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:24, 12 Lip 2008 Temat postu: |
|
Hahahahaha xDDDD nie moge jestem pokemon
Jasiu jest w sądzie i sąd go się pyta:
Jasiu odpowiada: Jechałem Rowerem i ten pan powiedział
- oddawaj rower
- odpowiedziałem nie
- powiedział prima aprilis
- naplułem mu na twarz i powiedziałem śmigus dyngus
- on wyjął papierosa z buzi pokruszył mi na głowę i powiedział Popielec
- To ja rzuciłem się mu na szyję i powiedziałem Zaduszki
jestem pokemon
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Widzewianka93 dnia Sob 10:25, 12 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
T.G.K.
Reprezentant Polski
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: \G/liwice
|
Wysłany: Śro 22:08, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
Duze litery
Na lekcji polskiego pani pyta sie Jasia:
- Jasiu powiedz nam, kiedy uzywamy wielkich liter?
Na to Jasiu
- Kiedy piszemy GÓRNIK ZABRZE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miszczu_KSC
Wielki piłkarz, trener 3-ligowca
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 3050
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:15, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
Idzie ksiądz polną drogą, przechodzi obok skromnego
gospodarstwa. Patrzy, a tam chłop coś z desek kleci.
Ksiądz zagaduje:
- Pochwalony, drogi parafianinie, nad czymże tak ciężko pracujecie?
- A k...a, kibel nowy stawiam, bo się stary rozj*bał.
- O, moj drogi! A nie móglbyś tego tak trochę owinąć w bawełnę?
- Jaką bawełne? Dechami opier*ole naokolo i ch*j..!
Pani dała w szkole dzieciom po złotówce, by ją jakoś owocnie zainwestowali.
Na drugi dzień przepytuje dzieci.
Asia mówi:
Kupiłam słodką bułeczkę, zjadłam ją a drobinki dałam kurce, by nam znosiła jajka."
"Bardzo ładnie" - powiedziała pani.
Zgłosił się Pawełek:
"A ja kupiłem brzoskwinię, zjadłem ją a pestkę zasadziłem, by z niej wyrosło drzewko."
Pani była zachwycona:
"Świetnie!"
Ostatni się zgłosił Jaś:
"Ja kupiłem kaszankę."
Pani się zaciekawiła:
"A jak zaowocowała twoja inwestycja?"
"Najpierw się nią seksualnie zaspokoiła moja siostra, potem ją zjedliśmy i patyczkami podłubaliśmy w zębach.
Wieczorem tata użył flaka jako prezerwatywę, rano do niego wszyscy nasraliśmy i mama poszła kaszankę oddać do sklepu jako zepsutą...
A tu jest pani złotówka."
Nowa nauczycielka geografii przychodzi do klasy na lekcje i mówi: -
Dzisiaj porozmawiamy o tym, co to jest globus. Klasa na to chórem: -
Spadaj ty stara dziwko! Nauczycielka rozpłakała się, wybiegła z klasy i
poszła do dyrektora. - Koleżanko - mówi dyrektor. - Ja pani pokażę jak
należy z nimi postępować. Po chwili dyrektor wchodzi do klasy i zaczyna:
- Cześć, małe s.....syny! - Czołem, łysy ch...! - Dzisiaj będzie o tym,
jak się zakłada kondoma na globus. - Na globus? - dziwi się klasa. - A
co to jest globus? - Od tego właśnie zaczniemy...
Przychodzi Jasio do burdelu, ze zdechłą żabą na smyczy i skarbonką pod pachą. Podchodzi do burdelmamy i pyta:
- Czy można prosić dziewczynę z AIDS?
- Mały przecież ty masz 5 lat? Co ty byś z nią zrobił i dlaczego z AIDS? Nie, my nie mamy dziewczyn z AIDS!
- Ale ja naprawdę potrzebuję - mówi i rozbija skarbonkę.
Mama widząc pieniądze staje się bardziej skłonna do negocjacji.
- No dobrze, ale po co ci ta dziewczyna z AIDS?
- Potrzebna!
- Powiedz to może coś się znajdzie...
- No dobra. Chodzi o to, że jak zrobię to z dziewczyną z AIDS to będę miał AIDS.
I jak wrócę do domu to moja opiekunka, która mnie wiecznie molestuje też będzie miała AIDS. A potem jak mój tatuś ją odwozi to ona mu daje na tylnym siedzeniu...i on też będzie miał AIDS. A jak tatuś wraca to w nocy grzmocą się z mamusią... i ona też będzie miała AIDS. A rano jak tato wychodzi do pracy to przyjeżdża pan od zbierania śmieci i wpada do nas i mamusia daje mu dupy. I on też będzie miał AIDS. I O TEGO SKURWIELA MI CHODZI, BO MI ŻABĘ PRZEJECHAŁ!!!
Dzwoni gość do pracy:
- Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i
tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie.
Szef na to:
- No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę
moją żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś
to wypróbować.
- Hmm... OK spróbuję.
Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił.
Szef podchodzi i zagaduje:
- I co, jak działa mój sposób ?
- Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę.
Pewnego dnia zajączek złowił złotą rybkę. Rybka, oczywiście rzekła:
- Zajączku wypuść mnie to spełnię trzy twoje życzenia!
- Dobrze - odpowiada zajączek - wypuszczę cię ale, jak spełnisz trzy
pierwsze życzenia misia, które wypowie po przebudzeniu ze snu zimowego.
- Naprawdę chcesz oddać swoje życzenia misiowi?!!! - rybka nie kryła
zdziwienia.
- Tak! - stanowczo rzekł zajączek.
- Zgoda! - odrzekła złota rybka.
Jakiś czas później miś budzi się ze snu zimowego, przeciąga się leniwie
i mruczy zaspanym głosem:
- Sto ch..ów w dupę i kotwica w plecy, byle była ładna pogoda!
Polaka, Ruska i Niemca złapał diabeł, i powiedizał:
- Dam wam mase pieniędzy, macie mi otworzyć sklep ze wszystkim, daje wam miesiąc czasu, jak nie to do piekła.
Przychodzi po miesiącu do Niemca, pyta sie o różne rzeczy, niemiec miał wszystko. Diabeł kombinuje, co tu dac, zeby go do tego piekła posłac...no i mowi:
- Dwa kilo ni ch*ja! - Niemiec myśli, mysli:
- No nie mam! - to do piekła.
Idzie do Ruska, wszystko miał i mowi:
- Dwa kilo ni ch*ja! - Rusek nie miał, i poszedł do piekła - idzie do Polaka, sytuacja potwarza sie. Diabeł mowi - dwa kilo ni ch*ja - Polak na to:
- Poczekaj diabeł, mam w piwnicy, bo mi sie nie zmieściło na półkach - schodzą do piwnicy, Polak mowi:
- Diabeł, widzisz cos ??
- Ni chu*a!!
- To bierz dwa kilo i spier*alaj!!
Niemiec Rusek i Polak wylądowali na bezludnej wyspie......
nie mieli co jeść, więc wyjedli całą roślinność na wyspie....
po kilku dniach głodówki wpadli na pomysł, że każdego dnia
jeden z nich będzie musiał poświęcić kawałek swojego ciała, aby wszyscy
mogli się najeść...
pierwszy był Niemiec - uciął sobie nogę - wszyscy się najedli, byli
zadowoleni i poszli spać...
następny był Rusek, ten z kolei myśli sobie...
qrwa kiepsko tak bez nogi - chodzić normalnie nie można...
więc postanowił,że obetnie sobie rękę...
tak też zrobił, wszyscy się najedli i byli szczęśliwi...
wreszcie przyszedł czas na Polaka...
ten wyciągnął penisa, a na ten widok Niemiec i Rusek bardzo się ucieszyli i zaczęli krzyczeć....
ooooo polsaka kiełbasa!!!
na to Polak ździwiony spojrzał się na obu...
uśmiechnął się i powiedział:
Jaka tam kiełbasa, dzisiaj po jogurcie i do łóżka.
Diabeł złapał Polaka, Ruska i Niemca i mówi do nich:
-kto powie mi taką liczbę, której nie będę mógł sobie wyobraźić to wypuszczę go na wolność. I pierwszy rusek mówi
-sykstylion
Diabeł myśli, myśli ale wykombinował i wtrącił ruska do piekła. Nastepny był niemiec.
-cyntylion
Diabeł myśli, myśli, poci się, ale wykombinował. Wtrącił niemca do piekła. Teraz polak. Polak myśli, myśli i mówi:
- w ch*j
Diabeł mysli, myśli, poci się, trudzi, ale niewykombinował. Wypuścił więc polaka. Lecz diabeł nie wiedzą co dalej, jaka to liczba, zszedł na ziemię. Zobaczył menela stającego przy spożywczym i się go pyta:
-ty, ile to jest "w ch*j"
A on odpowiedział:
- Diabeł, widzisz to drzewo?
- widze - odpowiedział diabeł
- to jak stąd to tego drzewa i jeszcze w ch*j.
Zatonął statek, uratowało się jak zwykle tylko 3 ludzi: Amerykanin, Francuz i Polak. Płyną sobie na tratwie ratunkowej, ale po paru dniach skończył im się prowiant i woda pitna. Na szczęście, gdy byli już do kresu sił, złowili złotą rybkę. Rybka, obiecała spełnić 3 życzenia - po jednym na każdego z rozbitków. Na pierwszy ogień poszedł Amerykanin:
- Ja chcę się znaleźć w domu, w ramionach mojej żony, przy dzieciach, psie i Cadillacu...
Rybka machnęła płetwą i pstryk... Amerykanin zniknął. Teraz Francuz:
- No, też chcę się stąd wydostać, ale wolę być na francais Riviera, wśród femmes belles, wiesz rybka, plaża, topless, te sprawy.
Rybka oczywiście spełnia jego życzenie - pstryk! Nie ma Francuza na tratwie.
Ostatni wyraża swoje życzenie Polak:
- Tego... yyyyy... ja chcę 4 półlitrówki i... tamtych dwóch z powrotem!
Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację.
Podszedł do gościa z rybami i mówi:
- Oj, jaka piękna, duża ryba!
Sprzedawca na to:
- Pięknego skurwiela złapałem, co?
Ksiądz się obruszył:
- Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd!
Sprzedawca wyjaśnia:
- Ale proszę księdza - skurwiel to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg.
- Aaa no to w porządku. Poproszę tego skurwiela. Przygotuję go na kolację z biskupem.
Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej.
Zakonnica:
- O jaka piękna duża ryba.
A ksiądz na to:
- Ładnego skurwiela kupiłem, co?
Zakonnica:
- Ale co ksiądz - takie słownictwo?
A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne, płoć czy szczupak.
- Aaaa. to rozumiem.
Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwiela na kolację z biskupem.
Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka.
- O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka.
Siostra na to:
- Piękny skurwiel, prawda?
- Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka.
A siostra, że ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne się nazywają, karp czy lin.
Siostra kazała przygotować skurwiela na kolację z biskupem. Wieczorem przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi główne danie - rybę.
Ksiądz biskup:
- Jaka piękna, duża ryba!
Na to proboszcz:
To ja tego skurwiela znalazłem i kupiłem.
Odzywa się zakonnica:
- A ja tego skurwiela skrobałam.
Na to włącza się kucharka:
- A ja tego skurwiela usmażyłam i przyrządziłam.
Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi:
- Widzę, że tu ku*wa sami swoi!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alonso90
Mistrz Europy
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 19:36, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
ostatni i przed sotatni najlepszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Widzewianka93
Reprezentant Polski
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź ;] Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:54, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
Buahaha jestem pokemon
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miszczu_KSC
Wielki piłkarz, trener 3-ligowca
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 3050
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:58, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
W przedziale pociągu jedzie sobie 2 mężczyzn. Po chwili jeden wyciąga bułkę, zjada do połowy, a resztę wkłada do takiego wielkiego koszyka który miał ze sobą. Ten drugi mężczyzna pyta się - Co pan ma w tym koszyku że wkłada pan tam tak pół bułki? - Tam jest kozio. - A co to jest ten kozio? - kozio to jest poprostu kozio. - W takim razie nie bede już więcej pytał. Po pewnym czasie ten pierwszy facet wyciąga termos, nalewa herbaty, wypija ją do połowy, a resztę znowu wlewa do koszyka. Drugi nie wytrzymuje i znowu pyta: - No ale co tam jest w tym koszyku że wlewa tam pan pół herbaty?! - Tam jest kozio. - Ale niech mi pan powie co to takiego ten kozio! - Kozio to jest poprostu kozio. - No dobrze już nie będę pytał. W pewnej chwili ten pierwszy mężczyzna wychodzi do toalety. Wtedy ten drugi myśli sobie skorzystam z okazji i sprawdze co jest w tym koszyku. Zagląda do koszyka a tam ... wypisz wymaluj Kozio!!!!
- Gdzie byłeś tak długo?
- W komisariacie. Zatrzymali mnie, za wolno jechałem.
- Od kiedy to zatrzymują za wolną jazdę?
- Radiowóz mnie dogonił...
Przychodzi facet do lekarza.
- Boli mnie ch*j!
- Jak pan mówi?
- Nie. Jak rucham.
Pijany policjant zatrzymyje do kontroli kierowcę. Podchodzi do drzwi od strony kierowcy i pyta:
-Co we dwóch za kierownicą?
Kierowca jeszcze bardziej na*ebany odpowiada:
- Ale to jeszcze nie powód żebyście mnie k*rwa otaczali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WSAD
Mistrz Świata
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 1788
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 13:35, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
sory ze odswierzam temat ale jak przeczytałem ten kawał to padłem
Syn pyta ojca:
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku???
Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA??
- TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie!!! TO JEST POLITYKA!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łysy
Wice-administrator
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 12616
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Polska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:00, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Hahaha dobre kura! Zaraz postaram się coś dodać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Decik
Mistrz Europy
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:03, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
To tylko kawały więc prosze sie nie denerwować
Gdzie najlepiej grają polscy piłkarze?
W rekalmie.
Jak to jest byc kibicem Arkii??
To tak jak z waleniem konia niby przyjemne ale wstyd sie przyznac...
Co robi kibic Polski,kiedy nasza drużyna zdobywa mistrzostwo świata???
Wyłącza Play Station i idzie spać.
Jaka jest różnica pomiędzy kotem leżącym na drodze i kibicem Legii leżącym na drodze?
- Przed kotem są ślady hamowania.
Co robi sharks jak wisla wygrywa z Panathinaikosem 2:0 ? Wylacza sony play station i idzie spac.
Co wołasz do fana z Sosnowca, któremu dobrze idzie w teście na IQ?
- Oszukuje!
co łączy Legie i sklep "Biedronka"? codziennie niskie ceny
Czym sie rozni wislak od materaca?
- Po materacu nie skacze sie w butach!
Dlaczego Jasiu nie jest kibicem Wisły ?
Bo nie umie szczekać
Dlaczego kibice Legii Warszawa naklejają vlepki z symbolem klubu na swoje samochody?
- Żeby mogli parkować w miejscach dla inwalidów.
Do Warszawy przyjechali kibice Lechii.
Oczywiscie ich celem bylo zawarcie sztamy(zgody)
z kibicami Legii.
Na poczatek najbardziej wyrosniety z Gdanska zaczyna obiecywac im ze przy kazdym ich spotkani beda stawiac im tyle
wodki ze nie beda jej mogli wypic,oddawac im swe kobiety,chronic przed policja itd.
Na to jeden z Legii:
-Tu juz jedni byli!
-Jak to ,kto taki?
-Arka
-A co oni wam takiego dali,jak oni nic nie maja!?
-Mnie wtedy nie bylo,ale Ci co byli mowia ze becki.
Dwoje starszych panów wyjechało w sobotnie popołudnie łowić ryby z dala od cywilizacji, daleko od jakiegokolwiek radia lub telewizora. Nagle jeden mówi do drugiego:
- Legia znów przegrała!
Zdumiony jego kolega pyta:
- Skąd możesz o tym wiedzieć skoro nigdzie nie ma radia ani telewizji
Na to ten mu odpowiedział:
- Bo jest za kwadrans piąta!
Fachowcy przewidują, że zespół Wisła Kraków pozostanie w Ekstraklasie przez trzy sezony.
- Jesienny, zimowy i wiosenny.
Jak nazwiesz 100 kibiców Śląska na dnie klifu?
- Dobry początek!
Jak nazywa się fan Wisły w garniturze?
- Oskarżony.
Jaka jest różnica miedzy krojeniem koszulki Pogoni Szczecin, a krojeniem cebuli?
- Nikt nie płacze kiedy kroisz koszulkę Pogoni.
Na początek chciałbym dodać że Jasio c
chodzi do szkoły na Ruczaju(dzielnica skisly)
I bylo to tak...Jasio wraca do domu ze szkoły a matka do niego:"Jasiu ile razy z tatą mamy Ci zwracać uwagę że zawsze po szkole masz porządnie się umyć,bo łatwo zarazić się PSIĄ grypą!"
Na łożu śmierci stary zagorzały kibic Lecha Poznań,zwołał całą rodzinę aby obwieścić ważną nowinę:
- od dziś jestem kibicem legii!
- ale jak to? całe życie byłeś przecież sercem za Lechem...
- tak, ale wolę żeby umarł kibic legii
Piłkarz Wisły Kraków odpowiada przed komisją dyscyplinarną:
- Dlaczego kopnął pan zawodnika Katowic?
- To pomyłka! Słowo honoru! Myślałem, że to sędzia
Przychodzi kibic Śląska do księgarni i mówi:
- Poproszę książkę "Śląsk Wrocław mistrzem Polski".
Ekspedientka na to:
- Fantastyka piętro wyżej...
Przychodzą kibic Śląska i Wisły do McDonalda i mówią:
- Dwa WieśMaci.
A sprzedawca na to:
- To to ja wiem, ale co podać?!
Rozmawia dwoch facetów i jeden mówi powiem ci kawał "Legia wygrała z Cracovią"
stoi sobie pijany mężczyzna w autobusie w pewnej chwili stoący z drugiej strony autobusu kibic wisły mówi zniesmaczony:
-ale pan jest pijany jak świnia
-a ty jesteś kibicem wisły
poczym dodaje z uśmichem:
-a ja jutro będę trzeźwy
Trener Wisły Engel zauważył kupkę odchodów ludzkich na boisku i pyta:
- Co to za gówno na boisku?
Na to Majdan(bramkarz):
- To ja szefie, ale w powietrzu jestem niezły!
W szkole pani pyta dzieci:
-powiedzcie mi kto jest kibicem Legii Warszawa?
Wszystkie dzieci się głoszą, prócz Jasia...
-Zdziwiona nauczycielka pyta Jasia dlaczego nie jest za Legią.
Jasiu na to:
-Proszę pani, mój tata nie jest za Legią, moja mama nie jest za Legią i mój brat także nie jest za Legią...
Pani zdumiona odpowiedzią ucznia, poucza go:
-Jasiu nie zawsze warto słuchać starszych... co byś zrobił jeśli twój tata byłby pijakiem, mama prostytutką, a brat ćpunem?
Jasiu pełen werwy:
-Noo to wtedy byłbym kibicem Legi Warszawa, proszę pani!
Znalazłeś się w jednym zamkniętym pokoju razem z lwem, wężem Kobra i fanem Wisły. Masz przy sobie strzelbę, ale tylko z dwoma nabojami. Co powinieneś zrobić?
- Strzelić dwukrotnie do kibica Wisły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
piotrek1325
Mistrz Europy
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 16:44, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Temat postu: Kawały jestem pokemon [te niepiłkarskie]
...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|