Marihuana narkotyk czy zwykła użwyka?

Byko

Miszczu to się tylko tak wydaję.... Gdybyś zażywał w takich samych ilościach i maryśkę i alkohol to byś zobacyzł co bardziej szkodzi Wink

Tyle, że tak na prawdę od marychy- tak samo jak od alko, nie jest w cale tak łatwo się uzależnić.

Maryśki nie można przedawkować? Kto ci to powiedział Laughing

odrzański

Praktycznie to raczej nie, bo człowiek nie jest w stanie dotrwać do granicy, która wynosi z tego co pamiętam kilkadziesiąt tysięcy razy więcej niż 1 joint. A jako że Mary Jane działa uspokająco to dawno się już będzie kimać.
A ja zacytuję "Marihuana to narkotyk, bo polityk tak wymyślił"
"Legalizacja teraz, legalizacja tu
najważniejszy powód wśród powodów stu
to niwelacja agresji, przemocy, frustracji
niech ciśnie kamień ten, kto wie, że nie mam racji"

P.S. Np. wczoraj na meczu Lecha było widać w TV kolesia skręcającego na stadionie Smile

Fajnie by było sobie w Polsce legalnie na stadionie przyjarać...

Łysy

Ganja sprawia że masz poryty mózg i to jest jej wielki minus Smile

ja tam wolę banie po alko.

Pospiech

a ziółko jest najlepsze Very Happy

jasne że to nie jest narkotyk tak jak piwo nie jest alkoholem Wink

,niema to jak bania po ziole !

Byko

A i jeszcze Miszczu jedno, spójrz na to, że po marysi możesz mieć nie złe hipnozy. Ostatnio kumplowi wkręciłem, że obok niego na ławce 2 zajebiste sztuki siedzą, a on do mnie, że je widzi, więc do wkręcenia, że lata jest na prawdę nie dużo Wink

Ale, żeby nie było do maryśki nic nie mam, tylko ucinam głupie gadanie, co po nie których, co pojęcia ZIELONEGO nie mają Wink

Pospiech

ja na szczęście jeszcze takiej bani nigdy nie miałem Very Happy

Łysy

Ale nie można mówić że Ganja nie jest narkotykiem. Uzależnia, ma działanie psychotropowe etc. więc jak najbardziej jest narkotykiem tylko nieporównywalnie mniej szkodliwym od innych twardych. Dalej jestem przeciwny legalizacji, nie chcę mieć drugiej Holandii. Niech każdy pali ile chce ale niech się to odbywa jak do tej pory.

Miszczu_KSC

Łysy to porównajmy co bardziej ryje mózgownice Razz

Mój ziomek jara codziennie i jest uzależniony od marysi. Jest taki jak był kiedy nie palił, tylko mniej mówi i jest bardziej przymulony, ale da sie z nim normalnie porozmawiać. Jara już długo.
Inny ziomek jest uzależniony od alkoholu i to jest żałosne patrzeć jak się stacza. Pije, rzyga, nie da się z nim pogadać nawet jak jest trzeźwy. Jak się upije to mówi że nie jest pijany tylko jaja sobie robi. A ten co jest uzależniony od marii się do uzależnienia przyznaje.
Mój były sąsiad kiedyś był normalny, lubiłem gościa. Zaczął pić i zrobił się żałosny. Pił w aucie żeby go syn nie widział pijanego, a potem na*ebany wchodził z drzwiami do domu i zasypiał w wannie. Kiedyś wszedłem do piwnicy a on stał z deską, na końcu której był gwóźdź. Mówił że to na złodzieja bo jak przy*ierdoli ku*wa ch*jowi to go zabije. Wylądował w psychiatryku i jak wyszedł to i tak nie był taki jak kiedyś chociaż już nie pił. Potem znowu zaczął pić.
A trawa nic takiego nie robi. Ziomek palił jak był w moim wieku, teraz ma 26 lat i mu się znudziło i już nie pali. Jest normalny i skończył studia.

Miszczu_KSC

Łysy

Miszczu picie alkoholu to narodowy sport Polaków. Nie dam nic złego na flaszeczkę powiedzieć. Polecam Ci piosenkę Piha - 40% Smile

MJ to dodatek a z tego co ja widzę w Twoich wypocinach to wychodzi an to ze Ty już po jednym paleniu jesteś ziomalem w bereciku ze skunem w gębie. Na mojej dzielnicy jest kilku takich co od kilku lat chodzą non stop zjarani, wyglądają i zachowują się jak jakieś ciule. Poza tym alko jest dużo tańsze od MJ.

odrzański

Łysy ryje beret i to nieźle, dlatego nie palę zbyt często, bo podatny na nałogi jestem (na szczęście cygarety się już udało rzucić, ale picia kilku kaw dziennie niestety nie).

Miszczu_KSC

Jakim ziomalem w bereciku Very Happy

Ja piję okazyjnie, palilem raz i tez zamierzam okazyjnie. To było w sumie z miesiąc temu jak paliłem i nie mam narazie ochoty. Po prostu dziwie się że alkohol jest legalny a marihuana nie, a alkohol bardziej wyniszcza organizm i psyche.

Pospiech

hehe odrzański to tak jak ja z tą kawą mi jeszcze zostały fajki no i czysta Very Happy

,ale z umiarem Smile

ps. Łysy pamiętasz rogala na wyjeździe? haha

odrzański

A to jak raz paliłeś to nie znasz wszystkich efektów MJ. Ale na każdego działa inaczej. Ja za 1. razem to tylko ostrej śmiechawy dostałem, ale kumpel co jara częściej uciekał przed korkiem od wina, bo wmówiłem mu, że to koło od walca, potem "dusił się nerką" (nie wiem o co mu chodziło), a skończył w krzakach tańcząc "irlandzki taniec" Smile

Łysy

Pospiech nie Razz

Miszczu to po co pijesz jak jest alko bardziej szkodliwy?