Autor |
Wiadomość |
kapssel
Piłkarz Ekstraklasy
Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 18:17, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
"Pewnego dnia na boisku piłkarz o imieniu Piotr Włodarczyk poszedł do trenera poprosić o podwyżkę ponieważ grał według siebie dobrze. Jednak trener uznał, że to żart i walnął go w czułe, bolesne miejsce. Piotrek odwdzięczył się tym samym i został usunięty z historyjki. Ale w Wiedniu czekała ekipa która oczekiwała pizzy wraz z colą z lodem i doczekała się hip-hopowy Lerka, który odbył się na scenie dla emerytów. Pożniej piłkarze udali się do agencji matrymonialnej po panienki, które chętnie dawały do zrozumienia, że ich mają w tylnej części swojego otyłego i brudnego cielska. Natomiast Włodarczyk nie potrafił zrezygnować ze swojego natchnienia na oralny, bezpruderyjny, niezobowiązujący, tandetny, zinincjowany, impertynetywny i oksyhydrowodorotleniczny oraz sfrustrowany a, także destruktylatywny napój energetyczny 'Tiger' z odrobiną kofeiny i egzotyczną dawką amoniaku. Po nagłej dawce amoniaku, upadł jak by był martwy, jednak okazało się że symulował niczym Cristiano Ronaldo którego sfaulował piłkarz z Watykanu czyli silny Totti. Później wylądował w szpitalu psychiatrycznym ponieważ mówił, że boli go noga, której miał dość. Po powrocie do domu czekała na niego jego żona z wałkiem metalowym, miała także Uzi, a na stole leżał karabin
maszynowy. Podeszła pełna złości do niego i zaczęła strzelać jak na wojnie, wtedy Piotrek zaczął śpiewać, że jest już po nim. Gdy niespodziewanie przez pare minut jeszcze żył spytał swojej drugiej żony ile krwi napsuła ludziom, lecz ona sama wiedząc, że tej samej nocy nie będzie miała już więcej amonicji do karabinu Maszynowego, modelu jakiegoś z Rosji Wschodniej albo z Ukrainy Zachodniej, westchnęła i usiadła na ruskim, zardzewiałym, malutkim rybackim pontonie ktory był dziurawy i schodziło niczym cyklon południowoamerykański- powietrze uchodziło bardzo szybko lecz nagle stało się coś..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cris
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 2162
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 18:35, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
"Pewnego dnia na boisku piłkarz o imieniu Piotr Włodarczyk poszedł do trenera poprosić o podwyżkę ponieważ grał według siebie dobrze. Jednak trener uznał, że to żart i walnął go w czułe, bolesne miejsce. Piotrek odwdzięczył się tym samym i został usunięty z historyjki. Ale w Wiedniu czekała ekipa która oczekiwała pizzy wraz z colą z lodem i doczekała się hip-hopowy Lerka, który odbył się na scenie dla emerytów. Pożniej piłkarze udali się do agencji matrymonialnej po panienki, które chętnie dawały do zrozumienia, że ich mają w tylnej części swojego otyłego i brudnego cielska. Natomiast Włodarczyk nie potrafił zrezygnować ze swojego natchnienia na oralny, bezpruderyjny, niezobowiązujący, tandetny, zinincjowany, impertynetywny i oksyhydrowodorotleniczny oraz sfrustrowany a, także destruktylatywny napój energetyczny 'Tiger' z odrobiną kofeiny i egzotyczną dawką amoniaku. Po nagłej dawce amoniaku, upadł jak by był martwy, jednak okazało się że symulował niczym Cristiano Ronaldo którego sfaulował piłkarz z Watykanu czyli silny Totti. Później wylądował w szpitalu psychiatrycznym ponieważ mówił, że boli go noga, której miał dość. Po powrocie do domu czekała na niego jego żona z wałkiem metalowym, miała także Uzi, a na stole leżał karabin
maszynowy. Podeszła pełna złości do niego i zaczęła strzelać jak na wojnie, wtedy Piotrek zaczął śpiewać, że jest już po nim. Gdy niespodziewanie przez pare minut jeszcze żył spytał swojej drugiej żony ile krwi napsuła ludziom, lecz ona sama wiedząc, że tej samej nocy nie będzie miała już więcej amonicji do karabinu Maszynowego, modelu jakiegoś z Rosji Wschodniej albo z Ukrainy Zachodniej, westchnęła i usiadła na ruskim, zardzewiałym, malutkim rybackim pontonie ktory był dziurawy i schodziło niczym cyklon południowoamerykański- powietrze uchodziło bardzo szybko lecz nagle stało się coś nieprzewidywalnego..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MATEUSZXL
Mistrz Świata
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 1009
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 18:49, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
"Pewnego dnia na boisku piłkarz o imieniu Piotr Włodarczyk poszedł do trenera poprosić o podwyżkę ponieważ grał według siebie dobrze. Jednak trener uznał, że to żart i walnął go w czułe, bolesne miejsce. Piotrek odwdzięczył się tym samym i został usunięty z historyjki. Ale w Wiedniu czekała ekipa która oczekiwała pizzy wraz z colą z lodem i doczekała się hip-hopowy Lerka, który odbył się na scenie dla emerytów. Pożniej piłkarze udali się do agencji matrymonialnej po panienki, które chętnie dawały do zrozumienia, że ich mają w tylnej części swojego otyłego i brudnego cielska. Natomiast Włodarczyk nie potrafił zrezygnować ze swojego natchnienia na oralny, bezpruderyjny, niezobowiązujący, tandetny, zinincjowany, impertynetywny i oksyhydrowodorotleniczny oraz sfrustrowany a, także destruktylatywny napój energetyczny 'Tiger' z odrobiną kofeiny i egzotyczną dawką amoniaku. Po nagłej dawce amoniaku, upadł jak by był martwy, jednak okazało się że symulował niczym Cristiano Ronaldo którego sfaulował piłkarz z Watykanu czyli silny Totti. Później wylądował w szpitalu psychiatrycznym ponieważ mówił, że boli go noga, której miał dość. Po powrocie do domu czekała na niego jego żona z wałkiem metalowym, miała także Uzi, a na stole leżał karabin
maszynowy. Podeszła pełna złości do niego i zaczęła strzelać jak na wojnie, wtedy Piotrek zaczął śpiewać, że jest już po nim. Gdy niespodziewanie przez pare minut jeszcze żył spytał swojej drugiej żony ile krwi napsuła ludziom, lecz ona sama wiedząc, że tej samej nocy nie będzie miała już więcej amonicji do karabinu Maszynowego, modelu jakiegoś z Rosji Wschodniej albo z Ukrainy Zachodniej, westchnęła i usiadła na ruskim, zardzewiałym, malutkim rybackim pontonie ktory był dziurawy i schodziło niczym cyklon południowoamerykański- powietrze uchodziło bardzo szybko lecz nagle stało się coś nieprzewidywalnego aczkolwiek..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kapssel
Piłkarz Ekstraklasy
Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 19:04, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
"Pewnego dnia na boisku piłkarz o imieniu Piotr Włodarczyk poszedł do trenera poprosić o podwyżkę ponieważ grał według siebie dobrze. Jednak trener uznał, że to żart i walnął go w czułe, bolesne miejsce. Piotrek odwdzięczył się tym samym i został usunięty z historyjki. Ale w Wiedniu czekała ekipa która oczekiwała pizzy wraz z colą z lodem i doczekała się hip-hopowy Lerka, który odbył się na scenie dla emerytów. Pożniej piłkarze udali się do agencji matrymonialnej po panienki, które chętnie dawały do zrozumienia, że ich mają w tylnej części swojego otyłego i brudnego cielska. Natomiast Włodarczyk nie potrafił zrezygnować ze swojego natchnienia na oralny, bezpruderyjny, niezobowiązujący, tandetny, zinincjowany, impertynetywny i oksyhydrowodorotleniczny oraz sfrustrowany a, także destruktylatywny napój energetyczny 'Tiger' z odrobiną kofeiny i egzotyczną dawką amoniaku. Po nagłej dawce amoniaku, upadł jak by był martwy, jednak okazało się że symulował niczym Cristiano Ronaldo którego sfaulował piłkarz z Watykanu czyli silny Totti. Później wylądował w szpitalu psychiatrycznym ponieważ mówił, że boli go noga, której miał dość. Po powrocie do domu czekała na niego jego żona z wałkiem metalowym, miała także Uzi, a na stole leżał karabin
maszynowy. Podeszła pełna złości do niego i zaczęła strzelać jak na wojnie, wtedy Piotrek zaczął śpiewać, że jest już po nim. Gdy niespodziewanie przez pare minut jeszcze żył spytał swojej drugiej żony ile krwi napsuła ludziom, lecz ona sama wiedząc, że tej samej nocy nie będzie miała już więcej amonicji do karabinu Maszynowego, modelu jakiegoś z Rosji Wschodniej albo z Ukrainy Zachodniej, westchnęła i usiadła na ruskim, zardzewiałym, malutkim rybackim pontonie ktory był dziurawy i schodziło niczym cyklon południowoamerykański- powietrze uchodziło bardzo szybko lecz nagle stało się coś nieprzewidywalnego aczkolwiek ponton..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Komar88l
Administrator
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 12004
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 19:56, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
"Pewnego dnia na boisku piłkarz o imieniu Piotr Włodarczyk poszedł do trenera poprosić o podwyżkę ponieważ grał według siebie dobrze. Jednak trener uznał, że to żart i walnął go w czułe, bolesne miejsce. Piotrek odwdzięczył się tym samym i został usunięty z historyjki. Ale w Wiedniu czekała ekipa która oczekiwała pizzy wraz z colą z lodem i doczekała się hip-hopowy Lerka, który odbył się na scenie dla emerytów. Pożniej piłkarze udali się do agencji matrymonialnej po panienki, które chętnie dawały do zrozumienia, że ich mają w tylnej części swojego otyłego i brudnego cielska. Natomiast Włodarczyk nie potrafił zrezygnować ze swojego natchnienia na oralny, bezpruderyjny, niezobowiązujący, tandetny, zinincjowany, impertynetywny i oksyhydrowodorotleniczny oraz sfrustrowany a, także destruktylatywny napój energetyczny 'Tiger' z odrobiną kofeiny i egzotyczną dawką amoniaku. Po nagłej dawce amoniaku, upadł jak by był martwy, jednak okazało się że symulował niczym Cristiano Ronaldo którego sfaulował piłkarz z Watykanu czyli silny Totti. Później wylądował w szpitalu psychiatrycznym ponieważ mówił, że boli go noga, której miał dość. Po powrocie do domu czekała na niego jego żona z wałkiem metalowym, miała także Uzi, a na stole leżał karabin
maszynowy. Podeszła pełna złości do niego i zaczęła strzelać jak na wojnie, wtedy Piotrek zaczął śpiewać, że jest już po nim. Gdy niespodziewanie przez pare minut jeszcze żył spytał swojej drugiej żony ile krwi napsuła ludziom, lecz ona sama wiedząc, że tej samej nocy nie będzie miała już więcej amonicji do karabinu Maszynowego, modelu jakiegoś z Rosji Wschodniej albo z Ukrainy Zachodniej, westchnęła i usiadła na ruskim, zardzewiałym, malutkim rybackim pontonie ktory był dziurawy i schodziło niczym cyklon południowoamerykański- powietrze. Uchodziło bardzo szybko lecz nagle stało się coś nieprzewidywalnego aczkolwiek ponton nagle..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kapssel
Piłkarz Ekstraklasy
Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 20:06, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
"Pewnego dnia na boisku piłkarz o imieniu Piotr Włodarczyk poszedł do trenera poprosić o podwyżkę ponieważ grał według siebie dobrze. Jednak trener uznał, że to żart i walnął go w czułe, bolesne miejsce. Piotrek odwdzięczył się tym samym i został usunięty z historyjki. Ale w Wiedniu czekała ekipa która oczekiwała pizzy wraz z colą z lodem i doczekała się hip-hopowy Lerka, który odbył się na scenie dla emerytów. Pożniej piłkarze udali się do agencji matrymonialnej po panienki, które chętnie dawały do zrozumienia, że ich mają w tylnej części swojego otyłego i brudnego cielska. Natomiast Włodarczyk nie potrafił zrezygnować ze swojego natchnienia na oralny, bezpruderyjny, niezobowiązujący, tandetny, zinincjowany, impertynetywny i oksyhydrowodorotleniczny oraz sfrustrowany a, także destruktylatywny napój energetyczny 'Tiger' z odrobiną kofeiny i egzotyczną dawką amoniaku. Po nagłej dawce amoniaku, upadł jak by był martwy, jednak okazało się że symulował niczym Cristiano Ronaldo którego sfaulował piłkarz z Watykanu czyli silny Totti. Później wylądował w szpitalu psychiatrycznym ponieważ mówił, że boli go noga, której miał dość. Po powrocie do domu czekała na niego jego żona z wałkiem metalowym, miała także Uzi, a na stole leżał karabin
maszynowy. Podeszła pełna złości do niego i zaczęła strzelać jak na wojnie, wtedy Piotrek zaczął śpiewać, że jest już po nim. Gdy niespodziewanie przez pare minut jeszcze żył spytał swojej drugiej żony ile krwi napsuła ludziom, lecz ona sama wiedząc, że tej samej nocy nie będzie miała już więcej amonicji do karabinu Maszynowego, modelu jakiegoś z Rosji Wschodniej albo z Ukrainy Zachodniej, westchnęła i usiadła na ruskim, zardzewiałym, malutkim rybackim pontonie ktory był dziurawy i schodziło niczym cyklon południowoamerykański- powietrze. Uchodziło bardzo szybko lecz nagle stało się coś nieprzewidywalnego aczkolwiek ponton nagle zaczął..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cris
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 2162
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 23:21, 23 Gru 2006 Temat postu: |
|
"Pewnego dnia na boisku piłkarz o imieniu Piotr Włodarczyk poszedł do trenera poprosić o podwyżkę ponieważ grał według siebie dobrze. Jednak trener uznał, że to żart i walnął go w czułe, bolesne miejsce. Piotrek odwdzięczył się tym samym i został usunięty z historyjki. Ale w Wiedniu czekała ekipa która oczekiwała pizzy wraz z colą z lodem i doczekała się hip-hopowy Lerka, który odbył się na scenie dla emerytów. Pożniej piłkarze udali się do agencji matrymonialnej po panienki, które chętnie dawały do zrozumienia, że ich mają w tylnej części swojego otyłego i brudnego cielska. Natomiast Włodarczyk nie potrafił zrezygnować ze swojego natchnienia na oralny, bezpruderyjny, niezobowiązujący, tandetny, zinincjowany, impertynetywny i oksyhydrowodorotleniczny oraz sfrustrowany a, także destruktylatywny napój energetyczny 'Tiger' z odrobiną kofeiny i egzotyczną dawką amoniaku. Po nagłej dawce amoniaku, upadł jak by był martwy, jednak okazało się że symulował niczym Cristiano Ronaldo którego sfaulował piłkarz z Watykanu czyli silny Totti. Później wylądował w szpitalu psychiatrycznym ponieważ mówił, że boli go noga, której miał dość. Po powrocie do domu czekała na niego jego żona z wałkiem metalowym, miała także Uzi, a na stole leżał karabin
maszynowy. Podeszła pełna złości do niego i zaczęła strzelać jak na wojnie, wtedy Piotrek zaczął śpiewać, że jest już po nim. Gdy niespodziewanie przez pare minut jeszcze żył spytał swojej drugiej żony ile krwi napsuła ludziom, lecz ona sama wiedząc, że tej samej nocy nie będzie miała już więcej amonicji do karabinu Maszynowego, modelu jakiegoś z Rosji Wschodniej albo z Ukrainy Zachodniej, westchnęła i usiadła na ruskim, zardzewiałym, malutkim rybackim pontonie ktory był dziurawy i schodziło niczym cyklon południowoamerykański- powietrze. Uchodziło bardzo szybko lecz nagle stało się coś nieprzewidywalnego aczkolwiek ponton nagle zaczął bardziej..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kapssel
Piłkarz Ekstraklasy
Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 12:51, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
"Pewnego dnia na boisku piłkarz o imieniu Piotr Włodarczyk poszedł do trenera poprosić o podwyżkę ponieważ grał według siebie dobrze. Jednak trener uznał, że to żart i walnął go w czułe, bolesne miejsce. Piotrek odwdzięczył się tym samym i został usunięty z historyjki. Ale w Wiedniu czekała ekipa która oczekiwała pizzy wraz z colą z lodem i doczekała się hip-hopowy Lerka, który odbył się na scenie dla emerytów. Pożniej piłkarze udali się do agencji matrymonialnej po panienki, które chętnie dawały do zrozumienia, że ich mają w tylnej części swojego otyłego i brudnego cielska. Natomiast Włodarczyk nie potrafił zrezygnować ze swojego natchnienia na oralny, bezpruderyjny, niezobowiązujący, tandetny, zinincjowany, impertynetywny i oksyhydrowodorotleniczny oraz sfrustrowany a, także destruktylatywny napój energetyczny 'Tiger' z odrobiną kofeiny i egzotyczną dawką amoniaku. Po nagłej dawce amoniaku, upadł jak by był martwy, jednak okazało się że symulował niczym Cristiano Ronaldo którego sfaulował piłkarz z Watykanu czyli silny Totti. Później wylądował w szpitalu psychiatrycznym ponieważ mówił, że boli go noga, której miał dość. Po powrocie do domu czekała na niego jego żona z wałkiem metalowym, miała także Uzi, a na stole leżał karabin
maszynowy. Podeszła pełna złości do niego i zaczęła strzelać jak na wojnie, wtedy Piotrek zaczął śpiewać, że jest już po nim. Gdy niespodziewanie przez pare minut jeszcze żył spytał swojej drugiej żony ile krwi napsuła ludziom, lecz ona sama wiedząc, że tej samej nocy nie będzie miała już więcej amonicji do karabinu Maszynowego, modelu jakiegoś z Rosji Wschodniej albo z Ukrainy Zachodniej, westchnęła i usiadła na ruskim, zardzewiałym, malutkim rybackim pontonie ktory był dziurawy i schodziło niczym cyklon południowoamerykański- powietrze. Uchodziło bardzo szybko lecz nagle stało się coś nieprzewidywalnego aczkolwiek ponton nagle zaczął bardziej rosnąłć...."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cris
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 2162
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Nie 12:55, 24 Gru 2006 Temat postu: |
|
"Pewnego dnia na boisku piłkarz o imieniu Piotr Włodarczyk poszedł do trenera poprosić o podwyżkę ponieważ grał według siebie dobrze. Jednak trener uznał, że to żart i walnął go w czułe, bolesne miejsce. Piotrek odwdzięczył się tym samym i został usunięty z historyjki. Ale w Wiedniu czekała ekipa która oczekiwała pizzy wraz z colą z lodem i doczekała się hip-hopowy Lerka, który odbył się na scenie dla emerytów. Pożniej piłkarze udali się do agencji matrymonialnej po panienki, które chętnie dawały do zrozumienia, że ich mają w tylnej części swojego otyłego i brudnego cielska. Natomiast Włodarczyk nie potrafił zrezygnować ze swojego natchnienia na oralny, bezpruderyjny, niezobowiązujący, tandetny, zinincjowany, impertynetywny i oksyhydrowodorotleniczny oraz sfrustrowany a, także destruktylatywny napój energetyczny 'Tiger' z odrobiną kofeiny i egzotyczną dawką amoniaku. Po nagłej dawce amoniaku, upadł jak by był martwy, jednak okazało się że symulował niczym Cristiano Ronaldo którego sfaulował piłkarz z Watykanu czyli silny Totti. Później wylądował w szpitalu psychiatrycznym ponieważ mówił, że boli go noga, której miał dość. Po powrocie do domu czekała na niego jego żona z wałkiem metalowym, miała także Uzi, a na stole leżał karabin
maszynowy. Podeszła pełna złości do niego i zaczęła strzelać jak na wojnie, wtedy Piotrek zaczął śpiewać, że jest już po nim. Gdy niespodziewanie przez pare minut jeszcze żył spytał swojej drugiej żony ile krwi napsuła ludziom, lecz ona sama wiedząc, że tej samej nocy nie będzie miała już więcej amonicji do karabinu Maszynowego, modelu jakiegoś z Rosji Wschodniej albo z Ukrainy Zachodniej, westchnęła i usiadła na ruskim, zardzewiałym, malutkim rybackim pontonie ktory był dziurawy i schodziło niczym cyklon południowoamerykański- powietrze. Uchodziło bardzo szybko lecz nagle stało się coś nieprzewidywalnego aczkolwiek ponton nagle zaczął bardziej rosnąć i..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moby
Reprezentant Polski
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 21:39, 25 Gru 2006 Temat postu: |
|
"Pewnego dnia na boisku piłkarz o imieniu Piotr Włodarczyk poszedł do trenera poprosić o podwyżkę ponieważ grał według siebie dobrze. Jednak trener uznał, że to żart i walnął go w czułe, bolesne miejsce. Piotrek odwdzięczył się tym samym i został usunięty z historyjki. Ale w Wiedniu czekała ekipa która oczekiwała pizzy wraz z colą z lodem i doczekała się hip-hopowy Lerka, który odbył się na scenie dla emerytów. Pożniej piłkarze udali się do agencji matrymonialnej po panienki, które chętnie dawały do zrozumienia, że ich mają w tylnej części swojego otyłego i brudnego cielska. Natomiast Włodarczyk nie potrafił zrezygnować ze swojego natchnienia na oralny, bezpruderyjny, niezobowiązujący, tandetny, zinincjowany, impertynetywny i oksyhydrowodorotleniczny oraz sfrustrowany a, także destruktylatywny napój energetyczny 'Tiger' z odrobiną kofeiny i egzotyczną dawką amoniaku. Po nagłej dawce amoniaku, upadł jak by był martwy, jednak okazało się że symulował niczym Cristiano Ronaldo którego sfaulował piłkarz z Watykanu czyli silny Totti. Później wylądował w szpitalu psychiatrycznym ponieważ mówił, że boli go noga, której miał dość. Po powrocie do domu czekała na niego jego żona z wałkiem metalowym, miała także Uzi, a na stole leżał karabin
maszynowy. Podeszła pełna złości do niego i zaczęła strzelać jak na wojnie, wtedy Piotrek zaczął śpiewać, że jest już po nim. Gdy niespodziewanie przez pare minut jeszcze żył spytał swojej drugiej żony ile krwi napsuła ludziom, lecz ona sama wiedząc, że tej samej nocy nie będzie miała już więcej amonicji do karabinu Maszynowego, modelu jakiegoś z Rosji Wschodniej albo z Ukrainy Zachodniej, westchnęła i usiadła na ruskim, zardzewiałym, malutkim rybackim pontonie ktory był dziurawy i schodziło niczym cyklon południowoamerykański- powietrze. Uchodziło bardzo szybko lecz nagle stało się coś nieprzewidywalnego aczkolwiek ponton nagle zaczął bardziej rosnąć i w..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Komar88l
Administrator
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 12004
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 0:18, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
"Pewnego dnia na boisku piłkarz o imieniu Piotr Włodarczyk poszedł do trenera poprosić o podwyżkę ponieważ grał według siebie dobrze. Jednak trener uznał, że to żart i walnął go w czułe, bolesne miejsce. Piotrek odwdzięczył się tym samym i został usunięty z historyjki. Ale w Wiedniu czekała ekipa która oczekiwała pizzy wraz z colą z lodem i doczekała się hip-hopowy Lerka, który odbył się na scenie dla emerytów. Pożniej piłkarze udali się do agencji matrymonialnej po panienki, które chętnie dawały do zrozumienia, że ich mają w tylnej części swojego otyłego i brudnego cielska. Natomiast Włodarczyk nie potrafił zrezygnować ze swojego natchnienia na oralny, bezpruderyjny, niezobowiązujący, tandetny, zinincjowany, impertynetywny i oksyhydrowodorotleniczny oraz sfrustrowany a, także destruktylatywny napój energetyczny 'Tiger' z odrobiną kofeiny i egzotyczną dawką amoniaku. Po nagłej dawce amoniaku, upadł jak by był martwy, jednak okazało się że symulował niczym Cristiano Ronaldo którego sfaulował piłkarz z Watykanu czyli silny Totti. Później wylądował w szpitalu psychiatrycznym ponieważ mówił, że boli go noga, której miał dość. Po powrocie do domu czekała na niego jego żona z wałkiem metalowym, miała także Uzi, a na stole leżał karabin
maszynowy. Podeszła pełna złości do niego i zaczęła strzelać jak na wojnie, wtedy Piotrek zaczął śpiewać, że jest już po nim. Gdy niespodziewanie przez pare minut jeszcze żył spytał swojej drugiej żony ile krwi napsuła ludziom, lecz ona sama wiedząc, że tej samej nocy nie będzie miała już więcej amonicji do karabinu Maszynowego, modelu jakiegoś z Rosji Wschodniej albo z Ukrainy Zachodniej, westchnęła i usiadła na ruskim, zardzewiałym, malutkim rybackim pontonie ktory był dziurawy i schodziło niczym cyklon południowoamerykański- powietrze. Uchodziło bardzo szybko lecz nagle stało się coś nieprzewidywalnego aczkolwiek ponton nagle zaczął bardziej rosnąć i w ciągu..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moby
Reprezentant Polski
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 13:16, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
"Pewnego dnia na boisku piłkarz o imieniu Piotr Włodarczyk poszedł do trenera poprosić o podwyżkę ponieważ grał według siebie dobrze. Jednak trener uznał, że to żart i walnął go w czułe, bolesne miejsce. Piotrek odwdzięczył się tym samym i został usunięty z historyjki. Ale w Wiedniu czekała ekipa która oczekiwała pizzy wraz z colą z lodem i doczekała się hip-hopowy Lerka, który odbył się na scenie dla emerytów. Pożniej piłkarze udali się do agencji matrymonialnej po panienki, które chętnie dawały do zrozumienia, że ich mają w tylnej części swojego otyłego i brudnego cielska. Natomiast Włodarczyk nie potrafił zrezygnować ze swojego natchnienia na oralny, bezpruderyjny, niezobowiązujący, tandetny, zinincjowany, impertynetywny i oksyhydrowodorotleniczny oraz sfrustrowany a, także destruktylatywny napój energetyczny 'Tiger' z odrobiną kofeiny i egzotyczną dawką amoniaku. Po nagłej dawce amoniaku, upadł jak by był martwy, jednak okazało się że symulował niczym Cristiano Ronaldo którego sfaulował piłkarz z Watykanu czyli silny Totti. Później wylądował w szpitalu psychiatrycznym ponieważ mówił, że boli go noga, której miał dość. Po powrocie do domu czekała na niego jego żona z wałkiem metalowym, miała także Uzi, a na stole leżał karabin
maszynowy. Podeszła pełna złości do niego i zaczęła strzelać jak na wojnie, wtedy Piotrek zaczął śpiewać, że jest już po nim. Gdy niespodziewanie przez pare minut jeszcze żył spytał swojej drugiej żony ile krwi napsuła ludziom, lecz ona sama wiedząc, że tej samej nocy nie będzie miała już więcej amonicji do karabinu Maszynowego, modelu jakiegoś z Rosji Wschodniej albo z Ukrainy Zachodniej, westchnęła i usiadła na ruskim, zardzewiałym, malutkim rybackim pontonie ktory był dziurawy i schodziło niczym cyklon południowoamerykański- powietrze. Uchodziło bardzo szybko lecz nagle stało się coś nieprzewidywalnego aczkolwiek ponton nagle zaczął bardziej rosnąć i w ciągu kilku..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Powerka
Wielki piłkarz, trener 4-ligowca
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 2253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: ZABIERZÓW
|
Wysłany: Wto 15:16, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
"Pewnego dnia na boisku piłkarz o imieniu Piotr Włodarczyk poszedł do trenera poprosić o podwyżkę ponieważ grał według siebie dobrze. Jednak trener uznał, że to żart i walnął go w czułe, bolesne miejsce. Piotrek odwdzięczył się tym samym i został usunięty z historyjki. Ale w Wiedniu czekała ekipa która oczekiwała pizzy wraz z colą z lodem i doczekała się hip-hopowy Lerka, który odbył się na scenie dla emerytów. Pożniej piłkarze udali się do agencji matrymonialnej po panienki, które chętnie dawały do zrozumienia, że ich mają w tylnej części swojego otyłego i brudnego cielska. Natomiast Włodarczyk nie potrafił zrezygnować ze swojego natchnienia na oralny, bezpruderyjny, niezobowiązujący, tandetny, zinincjowany, impertynetywny i oksyhydrowodorotleniczny oraz sfrustrowany a, także destruktylatywny napój energetyczny 'Tiger' z odrobiną kofeiny i egzotyczną dawką amoniaku. Po nagłej dawce amoniaku, upadł jak by był martwy, jednak okazało się że symulował niczym Cristiano Ronaldo którego sfaulował piłkarz z Watykanu czyli silny Totti. Później wylądował w szpitalu psychiatrycznym ponieważ mówił, że boli go noga, której miał dość. Po powrocie do domu czekała na niego jego żona z wałkiem metalowym, miała także Uzi, a na stole leżał karabin
maszynowy. Podeszła pełna złości do niego i zaczęła strzelać jak na wojnie, wtedy Piotrek zaczął śpiewać, że jest już po nim. Gdy niespodziewanie przez pare minut jeszcze żył spytał swojej drugiej żony ile krwi napsuła ludziom, lecz ona sama wiedząc, że tej samej nocy nie będzie miała już więcej amonicji do karabinu Maszynowego, modelu jakiegoś z Rosji Wschodniej albo z Ukrainy Zachodniej, westchnęła i usiadła na ruskim, zardzewiałym, malutkim rybackim pontonie ktory był dziurawy i schodziło niczym cyklon południowoamerykański- powietrze. Uchodziło bardzo szybko lecz nagle stało się coś nieprzewidywalnego aczkolwiek ponton nagle zaczął bardziej rosnąć i w ciągu kilku nanosekund..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kapssel
Piłkarz Ekstraklasy
Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 17:39, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
"Pewnego dnia na boisku piłkarz o imieniu Piotr Włodarczyk poszedł do trenera poprosić o podwyżkę ponieważ grał według siebie dobrze. Jednak trener uznał, że to żart i walnął go w czułe, bolesne miejsce. Piotrek odwdzięczył się tym samym i został usunięty z historyjki. Ale w Wiedniu czekała ekipa która oczekiwała pizzy wraz z colą z lodem i doczekała się hip-hopowy Lerka, który odbył się na scenie dla emerytów. Pożniej piłkarze udali się do agencji matrymonialnej po panienki, które chętnie dawały do zrozumienia, że ich mają w tylnej części swojego otyłego i brudnego cielska. Natomiast Włodarczyk nie potrafił zrezygnować ze swojego natchnienia na oralny, bezpruderyjny, niezobowiązujący, tandetny, zinincjowany, impertynetywny i oksyhydrowodorotleniczny oraz sfrustrowany a, także destruktylatywny napój energetyczny 'Tiger' z odrobiną kofeiny i egzotyczną dawką amoniaku. Po nagłej dawce amoniaku, upadł jak by był martwy, jednak okazało się że symulował niczym Cristiano Ronaldo którego sfaulował piłkarz z Watykanu czyli silny Totti. Później wylądował w szpitalu psychiatrycznym ponieważ mówił, że boli go noga, której miał dość. Po powrocie do domu czekała na niego jego żona z wałkiem metalowym, miała także Uzi, a na stole leżał karabin
maszynowy. Podeszła pełna złości do niego i zaczęła strzelać jak na wojnie, wtedy Piotrek zaczął śpiewać, że jest już po nim. Gdy niespodziewanie przez pare minut jeszcze żył spytał swojej drugiej żony ile krwi napsuła ludziom, lecz ona sama wiedząc, że tej samej nocy nie będzie miała już więcej amonicji do karabinu Maszynowego, modelu jakiegoś z Rosji Wschodniej albo z Ukrainy Zachodniej, westchnęła i usiadła na ruskim, zardzewiałym, malutkim rybackim pontonie ktory był dziurawy i schodziło niczym cyklon południowoamerykański- powietrze. Uchodziło bardzo szybko lecz nagle stało się coś nieprzewidywalnego aczkolwiek ponton nagle zaczął bardziej rosnąć i w ciągu kilku nanosekund urósł..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Komar88l
Administrator
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 12004
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 20:46, 30 Gru 2006 Temat postu: |
|
"Pewnego dnia na boisku piłkarz o imieniu Piotr Włodarczyk poszedł do trenera poprosić o podwyżkę ponieważ grał według siebie dobrze. Jednak trener uznał, że to żart i walnął go w czułe, bolesne miejsce. Piotrek odwdzięczył się tym samym i został usunięty z historyjki. Ale w Wiedniu czekała ekipa która oczekiwała pizzy wraz z colą z lodem i doczekała się hip-hopowy Lerka, który odbył się na scenie dla emerytów. Pożniej piłkarze udali się do agencji matrymonialnej po panienki, które chętnie dawały do zrozumienia, że ich mają w tylnej części swojego otyłego i brudnego cielska. Natomiast Włodarczyk nie potrafił zrezygnować ze swojego natchnienia na oralny, bezpruderyjny, niezobowiązujący, tandetny, zinincjowany, impertynetywny i oksyhydrowodorotleniczny oraz sfrustrowany a, także destruktylatywny napój energetyczny 'Tiger' z odrobiną kofeiny i egzotyczną dawką amoniaku. Po nagłej dawce amoniaku, upadł jak by był martwy, jednak okazało się że symulował niczym Cristiano Ronaldo którego sfaulował piłkarz z Watykanu czyli silny Totti. Później wylądował w szpitalu psychiatrycznym ponieważ mówił, że boli go noga, której miał dość. Po powrocie do domu czekała na niego jego żona z wałkiem metalowym, miała także Uzi, a na stole leżał karabin
maszynowy. Podeszła pełna złości do niego i zaczęła strzelać jak na wojnie, wtedy Piotrek zaczął śpiewać, że jest już po nim. Gdy niespodziewanie przez pare minut jeszcze żył spytał swojej drugiej żony ile krwi napsuła ludziom, lecz ona sama wiedząc, że tej samej nocy nie będzie miała już więcej amonicji do karabinu Maszynowego, modelu jakiegoś z Rosji Wschodniej albo z Ukrainy Zachodniej, westchnęła i usiadła na ruskim, zardzewiałym, malutkim rybackim pontonie ktory był dziurawy i schodziło niczym cyklon południowoamerykański- powietrze. Uchodziło bardzo szybko lecz nagle stało się coś nieprzewidywalnego aczkolwiek ponton nagle zaczął bardziej rosnąć i w ciągu kilku nanosekund urósł do..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|