2 liga: Odra Opole - Lechia Gdańsk (05.04.2008r.)

Komar88l

Dla nas jedno z najcięższych spotkań tego sezonu. My mamy na koncie już 4 remisy - i nie wykluczam kolejnego Smile

Lechia gra jak natchniona, ale warto zwrócić uwagę, że dwa ostatnie mecze z nimi to właśnie my wygraliśmy. Nie mam nic przeciwko, aby tak się stało ponownie. Ale na pewno mecz ciężki dla obu drużyn, a na trybunach gwarantuje, że też będzie ciekawie Smile

Jeszcze 8 godzin i heja na Oleską!

Łysy

Komar współczuje.. Takie porazki w ostatnich minutach kosztują wiele nerwów..
Lechia wygrała te spotkanie 3:2, chociaż do 87 min było 2:1 dla Odry.. Komar czekamy na relację. Wielkie słowa podziwu dla Lechii, gdyż przez praktycznie cały mecz grali w 10. W takich meczach drużynha buduje słów charakter. Lechia może teraz wygrać z każdym!

Wojtaldo

Trudno, ale aż płakać po 3 bramce mi się chciało...

[link widoczny dla zalogowanych]

Cris

Ogromnie szkoda mi Oderki Sad

Wydawało się, że jak Lechia grała w 10 i na dodatek przegrywała 0:2, to Oderka wygra, lecz stało się niestety inaczej Sad

Łysy

5 kwietnia 2008, 19:00 - Opole
Odra Opole 2-3 Lechia Gdańsk
Łukasz Ganowicz 11 (k), 70 (k) - Paweł Buzała 71, Maciej Rogalski 89, Robert Speichler 90

Odra: (skład wyjściowy) Marcin Feć - Filipe, Łukasz Ganowicz, Błażej Karasiak, Pape Samba Ba, Marek Tracz, Tomasz Copik, Andrew Konopelsky, Marcel Surowiak, Ugochukwu Michael Enyinnaya, Marcin Józefowicz.

Lechia: Paweł Kapsa - Karol Piątek (68 Robert Hirsz), Jacek Manuszewski, Hubert Wołąkiewicz, Rafał Kosznik, Paweł Buzała, Łukasz Trałka, Arkadiusz Miklosik (84 Robert Speichler), Maciej Rogalski, Andrzej Rybski (11 Dominik Sobański), Piotr Cetnarowicz.

żółte kartki: Copik, Enyinnaya, Ganowicz - Cetnarowicz, Sobański.
czerwona kartka: Paweł Kapsa (10. minuta, Lechia, za faul).

sędziował: Sebastian Jarzębak (Bytom).

Komar88l

NA BOISKU

Wydawało się, że po czerwonej kartce dla gości i później strzelonych dwóch bramkach, kontrolujemy grę i nic złego już stać się nie może. Ale Lechia pokazała klasę. Kubicki wpuszczał ofensywnych zawodników, u nas najwyraźniej nastąpiło rozluźnienie i dokonano rzeczy niemożliwuch. "To był cud" - mówił po meczu bramkarz gości.

Dodam, że fatalnie zagrał po raz kolejny Konopelsky i słabo też Bajdziak oraz nasi do niedawna najlepsi zawodnicy - bramkarz Feć i Filipe. Dobry mecz Copika.

NA TRYBUNACH

Najwięcej zamieszania zrobił transparent "STOP katom w niebieskich mundurach", delegacik z PZPN-u biegał w jedną, w drugą stronę i zagroził walkowerem dla gości. Jednak przez całą pierwszą połowę widniał ten transparent. Doping można powiedzieć standardowy z naszej strony, młyn bardzo liczny. Zrezygnowaliśmy z opraw, choć było wszystko naszykowane, gdy się rozpoczęła II połowa zeszliśmy z sektora na kwadrans w ramach protestu przeciwko chorym działaniom PZPN-u. Po powrocie prowadzący młyn puszczał przez megafon w dedykacji dla krytej melodyjki z komórki ukazując piknik, który urządzają jestem pokemon A chwilę później wróciliśmy do dopingu i zdzieraliśmy gardła do samego końca, bez względu na wynik.
Natomiast kibice Lechii zaprezentowali się wręcz patologicznie, prawie cały mecz milczeli, a gdy już się odezwali to nie dość, że byli cicho (a przyjechali w dość licznej grupie), to zwykle były to obelgi w naszą strone. Tak więc mizeria z ich strony.

Sanczo Pansa

Ja jestem tylko ciekaw dlaczego ludzie czepiali sie nas, kibicow z sektora A, oto ze zeszlismy z trybun w ramach protestu, po co byl ten protest, czepiali sie rowzniez o te melodyjki i oto ze przez nas przerwaliby mecz poniewaz wywiesilismy transparent. Transpaent ktoey nie lamal zadnych zasad i mial prawo wisiec.
Jesli sie myle niech mnie ktos poprawi.

Komar88l

Protest - był reakcją spontaniczną, niezaplanowaną w ramach protestu działalności PZPN-u. Otyły delegacik zagroził, że druga połowa się nie rozpocznie jak nie ściągniemy transparentu i dodał: "tu ja jestem prawem". Flagi zostały zdjęte i zeszliśmy na kwadrans. Tak jak Sanczo Pasna napisałeś - transparent zasad nie łamał i wisiał zgodnie z prawem.

Melodyjki - wg. mnie zabawna forma ukazania pikniku ze strony krytej, ale może trochę niepotrzebna, bo wywołała drobne napinki internetowe. Ale tą kwestię pominę.

Sanczo Pansa

Teraz juz wiem. Przeczytalem oswiadczenie stowrzyszenia i wszystko jest wyjasnione.
Mam nadzieje ze na najblizszym meczu u nas, bedzie komplet kibiców.