Podsumowanie rundy jesiennej.

Krol Sledz

Trochę niespodziewanie zakończyły nam się rozgrywki w niższych ligach. Teraz czas na podsumowania - dziś przedstawiamy rundę jesienną czwartoligowców.

Do rozegrania pozostała jeszcze jedna wiosenna kolejka, ale Wydział Gier Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej podjął we wtorek decyzję o przełożeniu ostatniej serii spotkań ze względu na złe warunki atmosferyczne.

Stal Szczecin (miejsce 18. i 10 punktów) - żeby być sprawiedliwym trzeba przyznać, że tabela w tym wypadku trochę przekłamuje, bowiem Stal nie jest najsłabszą drużyną ligi. Szczecinianie w wielu pojedynkach byli równorzędnymi przeciwnikami dla rywali, często przegrywali tylko jedną bramką. Po kilku kolejkach nastąpiła zmiana na stanowisku trenera. Ryszarda Reczkę zastąpił Jan Jucha. Stalowcy, chcąc uniknąć dramatycznej walki o utrzymanie, jaka miała miejsce w ubiegłym sezonie, muszą na wiosnę przede wszystkim zdobywać punkty, nawet kosztem ładnej gry.

Victoria Sianów (miejsce 17. i 12 punktów) - zespół bardzo chimeryczny. W trakcie sezonu odszedł z niego najlepszy napastnik drużyny i jednocześnie król strzelców ubiegłego sezonu czwartej ligi, Krzysztof Miętek. Victoria w tym sezonie biła rekordy jeżeli chodzi o wysokość porażek. Między innymi zawodnicy trenera Mirosława Skórki przegrali z Darzborem Szczecinek na własnym boisku 0:6, z Wybrzeżem Rewalskim 1:7 oraz z Pogonią Szczecin 0:7. Te wyniki sprawiły, że sianowianie stracili w 18 meczach aż 51 goli. Na pochwałę zasługują dobre wyniki ze Sławą Sławno (1:1) oraz Błękitnymi Stargard (3:3).

Fot. lech Lech Czaplinek (miejsce 16. i 12 punktów) - Lech jest beniaminkiem, ale nie powinno to tłumaczyć jego słabej postawy. Podopiecznych grającego trenera, Piotra Kibitlewskiego, można nazwać bezkompromisowymi, bowiem jako jedyni w lidze nie zanotowali ani jednego remisu. Mogą się za to "pochwalić" najgorszą defensywą ligi - 51 straconych bramek. Na początku rundy sprawili nie lada niespodziankę wygrywając z faworyzowaną Astrą Ustronie Morskie 3:2.

Ina Goleniów (miejsce 15. i 14 punktów) - największa niespodzianka na minus tej rundy to postawa właśnie goleniowian. Ostatnie sezony były dla Iny w czwartej lidze udane, zespół zawsze był w górnej połówce ligi. Tym razem jest inaczej. Bardzo osłabiona jest obrona drużyny z Goleniowa, niezbyt dobrze funkcjonuje także atak, przetrzebiony kontuzjami. Wszystko wskazuje na to, że w trakcie przerwy zimowej w Inie zajdzie sporo zmian. Klub pożegna się z piłkarzami, którzy nie do końca angażują się w wykonywanie swoich obowiązków.

Piast Choszczno (miejsce 14. i 18 punktów) - drużyna Piasta sprawiała w większości meczów bardzo dobre wrażenie. Jeżeli przegrywała to minimalnie, bądź po wyrównanej walce. Trener Jacek Świercz zbudował solidną defensywę oraz niezły atak, w którym bryluje Jarosław Kiernicki. Napastnik zespołu z Choszczna zdobył 9 bramek. Na wyróżnienie zasługuje wynik z Niechorza, gdzie Piast ograł Wybrzeże Rewalskie 3:0.

Pogoń Barlinek (miejsce 13. i 22 punkty) - Pogoń po bardzo słabym początku sezonu (tylko 2 punkty w 8 meczach) zaczęła spisywać się coraz lepiej. Trenera Antoniego Wieczorka zastąpił Ryszard Ostapiuk i zmiana ta wyszła zespołowi na dobre. Na uwagę zasługują remisy z potentatami ligi, Pogonią Szczecin i Astrą. Wydaje się, że jeżeli gracze Pogoni zdobędą na wiosnę kilka punktów powinni utrzymać się w lidze.

Sokół Pyrzyce (miejsce 12. i 22 punkty) - drużyna, która przez rundę jesienną prześlizgnęła się bez większego hałasu. Podopieczni trenera Wiesława Kawczyńskiego przez zimę mogą spokojnie przygotowywać się do wiosny, bowiem na razie ani spadek im nie grozi, a do o awansie raczej nie myślą.

Fot. gryfino Energetyk Gryfino (miejsce 11. i 23 punkty) - typowy ligowy średniak, po którym nie bardzo wiadomo czego się spodziewać. Potrafi efektownie wygrać z Błękitnymi Stargard (2:0) i równie efektownie stracić punkty z Pogonią Barlinek (1:3). W końcówce rundy "pokazał" się Robert Śliwiński, który za obrażanie sędziego został ukarany czterema meczami dyskwalifikacji.

Gryf Kamień Pomorski (miejsce 10. i 25 punktów) - przez pewien czas wydawało się, że gracze z Kamienia dołączą do ligowej czołówki i powalczą o awans do zreformowanej III ligi. Jednak po przeciętnej rundzie jesiennej wcale nie będzie to łatwe. Gryfa wyróżnia głównie duża nieskuteczność napastników, na którą nieustannie narzeka trener Stanisław Kuryłło.

Darzbór Szczecinek (miejsce 9. i 25 punktów) - po cichu zespół Darzboru zbliżył się do czołowych miejsc czwartej ligi. Jako jeden z nielicznych zespołów zmierzył się z Pogonią Szczecin na własnym boisku (0:2), oraz zremisował 0:0 z wiceliderem, Astrą. Zdarzają mu się jednak także przykre wpadki jak 0:1 na własnym boisku z Pogonią Barlinek.

Leśnik/Rossa Manowo (miejsce 8. i 27 punktów) - wysoka pozycja beniaminka to duże zaskoczenie. Gracze z Manowa, skazywani przed sezonem na spadek, świetnie grają w defensywie, kierowanej przez trenera Janusza Studzińskiego. Dużo lepszy środek i końcówka rundy w wykonaniu piłkarzy Leśnika, niż jej początek.

Fot. m Victoria 95 Rolhurt Przecław (miejsce 7. i 28 punktów) - gracze z Przecławia, od początku sezonu prowadzeni przez ciągle grającego trenera, Andrzeja Miązka, nie do końca spełnili pokładane w nich nadzieje. Potrafili w drugiej kolejce Zremisować z Pogonią Szczecin, ale z pozostałymi zespołami z czuba tabeli dostawali regularne lanie. Jeżeli nie ustabilizują gry mogą pożegnać się z grą w nowej III lidze.

Wybrzeże Rewalskie Rewal (miejsce 6. i 30 punktów) - gracze z Rewala po fantastycznej końcówce ubiegłego sezonu i dramatycznym wyścigu o utrzymanie się w lidze, tym razem spisują się o niebo lepiej. Mimo ubytków kadrowych i kilku fatalnych spotkań (porażki 0:3 na własny obiekcie z Piastem i Błękitnymi) z zawodnikami Wybrzeża trzeba będzie się liczyć w rundzie wiosennej. Trzeci zespół ligi pod względem strzelonych bramek (41).

Sława Sławno (miejsce 5. i 34 punkty) - bardzo dobry początek zespołu ze Sławna. Sława nawet przez kilka kolejek liderowała rozgrywkom, ale wtedy przyszła konfrontacja z Pogonią Szczecin (0:3) i od tej kolejki drużyna trenera Wojciecha Megiera grała już dużo słabiej. Dzięki 9 punktom w 4 ostatnich kolejkach piłkarze ze Sławna uplasowali się w pierwszej piątce ligi.

Dąb Dębno (miejsce 4. i 35 punktów) - największa niespodzianka ligi na plus. Beniaminek, który gra ładny dla oka futbol, a dodatkowo bardzo skuteczny. Łukasz Dłubis, napastnik Dębu, zdobył już w tej rundzie 12 bramek. Drużyna trenera Zenona Burzawy jest niebezpieczna dla każdego przeciwnika. Nawet portowcy nie poradzili sobie z nimi tylko remisując 0:0. Duże brawa.

Błękitni Stargard (miejsce 3. i 35 punktów) - gra Błękitnych w tym sezonie miała dwie odsłony. Najpierw do 13 kolejki stargardzianie grali w kratkę, z reguły zawodząc swoich kibiców, jednak później nastąpiła zmiana na stanowisku szkoleniowca. Arkadiusza Zająca zmienił Robert Gajda. Od tego momentu Błękitni wygrali 4 mecze, 1 przegrali i 1 zremisowali. Największe brawa należą im się za pokonanie w Szczecinie Pogoni aż 4:2.

Astra Ustronie Morskie (miejsce 2. i 40 punktów) - świetny sezon w wykonaniu drużyny Astry. Jej piłkarze przez długi czas byli nawet liderami rozgrywek. Drugi atak ligi, piłkarze trenera Roberta Żolika strzelili 42 bramki, najskuteczniejszym piłkarzem całych rozgrywek jest napastnik Astry, Andrzej Wojciechowski (15 goli). Gracze z Ustronia ciągle trzymają się tylko punkt za Pogonią Szczecin, cały czas czyhając na potknięcie Portowców.

Pogoń Szczecin (miejsce 1. i 41 punktów) - zespół, który powinno się mierzyć inna miarą niż pozostałych czwartoligowców. Portowcy mają bowiem kadrę, stadion i warunki finansowe, o jakich reszta ekip może tylko pomarzyć. Dlatego pierwsze miejsce w lidze nie jest niespodzianką. Zadziwia tylko fakt, że przewodzą rozgrywkom z tak małym zapasem punktowym (1). W niektórych spotkaniach widać było dużą niefrasobliwość w grze Portowców, stąd straty punktów w konfrontacjach z Dębem, Błękitnymi czy Pogonią Barlinek. Portowcy 3 mecze grali na obcych stadionach, tylko jeden udało im się wygrać (2:0 z Darzborem).

adamo

było dobrze (1 miejsce) choć czasmi krew zalewa jak oni graja np z Błekitnymi albo ze stala czy sławą