Ekstraklasa: Polonia Bytom - Śląsk Wrocław (16.08.08)

Łysy

W Bytomiu dosyć ciekawe spotkanie, szkoda że bez kibiców gości. Polonia na pewno będzie chciała te spotkanie wygrać i po tym co pokazał z Wisłą w Krakowie sądzę że jest to możliwe. Ja również będę Polonii w tym meczu kibicował. Stawiam na 1:0 dla Polonii po ciekawym meczu.

Miszczu_KSC

Ja również stawiam na Polonię, która w Krakowie zagrała dobry mecz i gdyby nie Podstawek to mogli go nawet wygrać. A Śląsk nie zachwyca, chociaz jest beniaminkiem, a wiadomo że z beniaminkami się ciężko gra.

witosa1920

Meczyk wygra Polonia 1-0

Komar88l

Także stawiam na 1:0 Smile

To ważny mecz dla Polonii, ale szkoda jak już Łysy wspomniał, że z Wrocławia nie przyjadą. Trzymam kciuki!!!

OvP Exclamation

Łysy

Kibice Śląska nudzić się dzisiaj jednak nie będą. W Jastrzębiu gra GKS z Motorem a w Chorzowie Ruch z Lechią. Swoja droga to jestem ciekaw jakich kibiców (oprócz Ruchu) wpuści zarząd Polonii Bytom. Trzy pierwsze mecze u siebie wypadają PB pięknie ale nici z tego, będą sie musieli obejść smakiem.

Łysy

16 sierpnia 2008, 18:00 - Bytom
Polonia Bytom 1-1 Śląsk Wrocław
Marek Bažík 77 (k) - Vuk Sotirović 64

Polonia: 33. Michal Peškovič - 8. Peter Hricko, 5. Tomasz Owczarek, 22. Jakub Dziółka, 4. Wałerij Sokołenko - 6. Jacek Trzeciak (69, 9. Hubert Jaromin), 20. Mariusz Przybylski, 19. Marek Bažík, 7. Janusz Wolański (58, 16. Marcin Komorowski) - 25. Michał Zieliński (62, 15. Jakub Zabłocki), 10. Grzegorz Podstawek.

Śląsk: 1. Wojciech Kaczmarek - 2. Krzysztof Wołczek (90, 24. Tadeusz Socha), 3. Piotr Celeban, 5. Zbigniew Wójcik, 17. Mariusz Pawelec - 16. Krzysztof Ostrowski, 19. Dariusz Sztylka, 20. Wojciech Górski, 11. Sebastian Mila (74, 14. Krzysztof Ulatowski), 18. Janusz Gancarczyk - 10. Vuk Sotirović.

żółte kartki: Komorowski, Wolański - Sotirović, Ostrowski, Wójcik, Ulatowski, Wołczek.

sędziował: Piotr Siedlecki (Warszawa).
widzów: 4000.

18Piast88

Pytanko, Wy macie jakiś protest ? Bo na trybunach cicho dosyć... Confused

Łysy

Szkoda że Polonia zdołała tego spotkania wygrać ale dobrze że udało im się ygrac przynajmniej remis. Mecz był wyrównany a leciutką przewagę miała właśnie Polonia. W drużynie Śląska drugi dobry mecz Vuka Sotirovicia.

Komar88l

Słuchaliśmy relacji ostatnich kilkunastu minut tego meczu wracając z Katowic, jak był karny, jechali z nami kibice Polonii to trochę zabawy było Smile

Wynik podobno zasłużony.l
OvP

Łysy

Festiwal nieskuteczności
17.08.2008

Gdyby napastnicy Polonii i Śląska mieli lepszy dzień pewnie kibice zobaczyliby z pięć - sześć bramek. Niestety dla Polonii Grzegorz Podstawek i Michał Zieliński nie potrafili pokonać Wojciecha Kaczmarka, z kolei w Śląsku Vuk Sotirović zorganizował prawdziwy spektakl jednego aktora ale do bramki trafił tylko raz.

Właśnie Sotirovicia zapamiętamy z tego spotkania najlepiej, bowiem gdyby tylko chciał mógł spokojnie przesądzić o zwycięstwie gości. Ponadto jeżeli tylko coś działo się pod bramką Polonii zawsze był blisko - a to upadał w polu karnym, krzyczał na cały głos na sędziego czy też szarpał się z Jakubem Dziółką. Przy okazji w pierwszej połowie
zmarnował trzy bardzo dobre okazje bramkowe, ale większa w tym zasługa Michała Peskovcia, który świetnie potrafił go powstrzymać. Polonia nie pozostawała Śląskowi dłużna, bytomianie potrafili stworzyć sobie dobre
sytuacje ale Michał Zieliński w 11 min nie wykorzystał zagapienia obrońców Śląska, a Grzegorz Podstawek w 32 min nie opanował piłki będąc już sam na sam z Kaczmarkiem. Najlepszą okazję poloniści zmarnowali pod sam koniec pierwszej połowy, gdy Podstawek dostał piłkę na szóstym metrze przed bramką wrocławian, ale w zasadzie zamiast strzelać i znokautować rywali tylko pokulał ją prosto do Kaczmarka.

Zmarnowane okazje musiały się w końcu zemścić i w 64 min Śląsk wychodzi na prowadzenie. Dośrodkowanie Sebastiana Mili z rzutu rożnego ląduje idealnie na głowie - kogóżby innego? - Sotirovica i mamy 0:1. Vuk tak się cieszył z tego gola że pobiegł prosto w kierunku trybun machając rękami, całując herb Śląska na swojej koszulce i tłukąc się dłonią po czole. Sędziemu nie spodobała się taka manifestacja i zanim gra się rozpoczęła już mieliśmy dla Sotirovica żółtą kartkę.

Prowadzenie gości często zapowiada przejście do defensywy dlatego przed Polonią stało bardzo trudne zadanie. Jednak szybki Jakub Zabłocki, który zajął miejsce Zielińskiego potrafił się urwać obrońcom Śląska i narobić nieco zamieszania. W końcowych minutach groźnie było pod bramką Śląska także po rzutach rożnych, Polonia zaprezentowała kilka wariantów rozegrania rogów ale największe zagrożenie stwarzała w formacji "szarańczy". Gola z tego jeszcze nie było, za to wpadł w 77 minucie po rzucie karnym podyktowanym za faul Mariusza Pawelca właśnie na Kubie Zabłockim. W tej akcji rezerwowych Huberta Jaromina i Zabłockiego obrońcy Śląska pozwolili temu drugiemu opanować piłkę w polu karnym. Kuba strzelać nie mógł, ale zdecydował się zejść do środka pola, gdzie Mariusz Pawelec - wcześniej bezbłędnie zatrzymujący wślizgami Jacka Trzeciaka - tym razem zdecydowanie zahaczył o nogi polonisty i mieliśmy jedenastkę, pewnie zamienioną na gola przez Marka Bażika.

Po wyrównaniu Polonia jeszcze przyspieszyła, jednak klarownej okazji do zdobycia gola już nie stworzyła. Jednym słowem znowu szkoda zmarnowanych szans, brakuje kropki nad i ale cieszy pierwszy punkt i pierwszy gol w obecnych rozgrywkach. Jeśli przyjdzie skuteczność może być tylko lepiej, mamy nadzieję że stanie się to już w piątek, bowiem będziemy świadkami Wielkich Derbów pomiędzy Polonią i Ruchem w Chorzowie.

Komar88l

A Sotirović swego czasu wyrastał na gwiazdę ligi. Był już nią, ale tylko w starej drugiej lidze.

Chciałbym zobaczyć fragmenty tego meczu jak psują te wszystkie sytuacje Smile